Wiele z nas doskonale pamięta ten telefon – jeśli nie jako pierwszy, to jako drugi. Jeśli nawet nie jako własny, to rodziców, których prosiło się, by dali zagrać w Snake’a. Po latach Nokia 3310 kojarzy się z niezawodnością, niezniszczalnością i baterią, o której ładowaniu moglibyśmy nie pamiętać. Dla producenta ten model okazał się sporym sukcesem, gdyż sprzedał się w ponad 126 milionach egzemplarzy. Teraz, po stoczeniu się na dno, Finowie zamierzają wrócić do walki o tworzenie najlepszych telefonów i ogłosili wypuszczenie nowej wersji 3310, która została dobrze zapamiętana.
Wygląd nowej Nokii wyraźnie nawiązuje do pierwowzoru. To będzie telefon z dotykowym ekranem, i jak za dawnych czasów, będzie miał tradycyjną klawiaturę. W odróżnieniu do kultowej "cegły", nowy model jest szczuplejszy i lżejszy. Ekran liczy 2,4 cala.
Uwaga, wytrzymałość baterii przewidywana jest nawet do 25 dni! Rozmawiać będziemy mogli przez 22 godziny! Przy takim telefonie szybko będzie można zapomnieć o istnieniu ładowarki.
Ci, którzy tęsknili za Snake’iem, również nie będą zawiedzeni, bo nowa Nokia 3310 będzie miała odświeżoną wersję niezapomnianej gry!
Co ciekawe, telefon będzie miał tylni aparat o rozdzielczości 2 megapikseli oraz czytnik kart microSD. Zaś dzięki przeglądarce Opera Mini możliwe będzie przeglądanie podstawowych stron internetowych.
Cena odświeżonej wersji kultowego telefonu? 49 euro.