Wojciech Łozowski odwiedził Karola Paciorka
Wojtek „Łozo” Łozowski, który niegdyś był gwiazdą formacji Afromental, niedawno wrócić na drogę muzyczną. Po kilku latach przerwy ma się ukazać jego nowa płyta. Mężczyzna wystąpił ostatnio w podcaście Karola Paciorka „Imponderabilia”, gdzie opowiedział nieco więcej o nieobecności na scenie i planach na przyszłość. W rozmowie w pewnym momencie padł temat wierzeń i duchowości. Łozowski powiedział, że na przestrzeni ostatnich lat poznał „środowisko spirytualne” i rozwinął się w tematach duchowych. Czego takiego dowiedział się podczas nauki?
Jak trochę wygląda rzeczywistość, świat, w którym żyjemy, jak ewentualnie mogą wyglądać inne wymiary i że w ogóle mogą istnieć – wymieniał.
Muzyk wyjawił, że w pewnym momencie swojego życia ogromnie bał się śmierci.
Miałem taki okres, kiedy bałem się śmierci. Napadały mnie lęki, że nie dowiozę, bo mogę umrzeć.
Zdaniem muzyka mogło mieć to związek z młodą śmiercią jego ojca – mężczyzna zmarł w wieku 42 lat. W odnalezieniu spokoju pomogła mu rodzina, która wróciła z Niemiec. Wujek z ciocią zajmowali się duchowością, którą Wojtek określił mianem „szamanizmu i takich rzeczy”.
Wojtek Łozowski o wierze i duchowości
Muzyk potwierdził, że jest to temat mocno polaryzujący społeczeństwo, szczególnie, że Polsce większość osób związana jest z katolicyzmem. On sam jednak wierzy w energię.
Wierzę w energię, w większe moce. Wierzę, że możemy czerpać wiedzę od swojego wyższego ja, że poprzez medytację możemy się łączyć z innymi wymiarami. (…) Nagle się okazało, że jest pół rodziny w tym i to dosyć tak intensywnie.
Wojtek opowiedział nieco więcej o rodzinie, która związana jest z tego rodzaju duchowością. Jego kuzyn podróżował po całym świecie, aby „studiować świadomość ludzką”. Przebywał np. w Tybecie i Ameryce Południowej, wszędzie tam zdobywał wiedzę, rozmawiając z lokalnymi szamanami czy mnichami. On i jego ciocia zajmują się też tworzeniem biżuterii, tzw. orgonitów, które Wojtek sam nosi. Naszyjnik, który muzyk miał na szyi, miał za zadanie chronić jego aurę.
Łozowski zdradził też, że przekonuje go idea reinkarnacji. Daje mu ona spokój.
Wiara w to daje mi spokój. (…) Schodzimy na ziemię, żeby jako dusza, świadomość, odbywać lekcję, rozwijać się – podsumował.