Rozgrywanie oficjalnego meczu musi wiązać się z dużymi emocjami. Tysiące par oczu bacznie obserwuje każdy twój ruch, a od twoich działań zależeć może sukces lub porażka drużyny. Każdy, nawet najmniejszy błąd będzie zauważony. Stąd pewnie bierze się trema, przez co szansa na pomyłkę wzrasta.
I taka właśnie pomyłka zdarzyła się pewnemu bramkarzowi, który tak skupił się na wypatrywaniu wystawionego członka swojej drużyny, któremu mógłby podać piłkę, że pomylił ją z kropką namalowaną na murawie.
Jak to wyglądało? Zobaczcie sami: