Prośba o pomoc w centrum miasta
Niezwykle trudna sytuacja na Ukrainie pokazała, że Polacy mają wielkie serca. Od tygodnia nieprzerwanie mieszkańcy naszego kraju solidaryzują się z sąsiadami zza wschodniej granicy, organizując oraz angażując się w rozmaite zbiórki pieniężne i materialne.
Tragedia wojny w Ukrainie jeszcze mocniej zaakcentowała potrzebę udzielania pomocy potrzebującym, a wokół nas jest wiele osób, które tej pomocy potrzebują. W mediach społecznościowych pojawił się przejmujący apel jednej z internautek, którą poruszyła historia pewnej pani z Krakowa.
Dziś pod informacją turystyczną przy plantach obok Teatru Słowackiego spotkałam starszą Panią, która trzymała karteczkę „proszę o jedzenie”. Na pytanie, co jej kupić, odpowiedziała: „cokolwiek”. Zapytałam, dlaczego nie zgłosi się gdzieś po pomoc, ale odpowiedziała, że ani MOPS ani nikt inny jej nie chce pomóc, bo teoretycznie ma emeryturę. Niestety tylko na papierze, bo jest zajęta przez komornika za zadłużenie jej dziecka (…)
– relacjonowała na Facebooku.
Apel w sieci
Użytkowniczka sieci zaapelowała do innych o pomoc:
(…) Pani siedzi tam w dni, kiedy daje radę i czuje się dobrze, najczęściej w soboty i w niedziele w porze obiadowej. Nie bądźcie obojętni, kupcie jej coś do jedzenia lub po prostu z nią porozmawiajcie. Ja, w tym całym roztrzepaniu i zasmuceniu, zapomniałam jej zapytać o adres, można by jej zrobić większe zakupy i zawieźć do domu, więc jak ktoś zdobędzie tę informację, dajcie znać!
Do wypowiedzi została dołączona fotografia kobiety potrzebującej wsparcia, a autorka tekstu zaznaczyła, iż otrzymała zgodę na publikację zdjęcia oraz informacji.
Siła Internetu okazała się ogromna, a w komentarzach wiele osób zadeklarowało chęć pomocy. Niestety jak dotąd adres potrzebującej kobiety pozostaje nieznany. Użytkownicy sieci postanowili działać, zakładając specjalną grupę, na której na bieżąco będą wymieniać się informacjami.
Jeśli możecie pomóc i posiadacie informacje na temat kobiety ze zdjęcia, dołączcie do wspomnianej grupy – szczegółowe informacje znajdziecie TUTAJ.
Autor: Sabina Obajtek