hity na MAXXa
hity na MAXXa

Zadzwonił na antenę i skomentował wygląd prowadzącej. "Obserwuję panią od trzech lat"

Internet zagrzmiał po emisji wydania "Szkła kontaktowego". Jeden z widzów zadzwonił do studia i w dość niesmaczny sposób skomentował wygląd prowadzącej. Współprowadzący nie zareagował.

Nietypowy telefon od widza

"Szkło kontaktowe" to lubiany program publicystyczny nadawany na antenie TVN24. Biorą w nim udział widzowie, którzy mogą dzwonić do studia i dzielić się przemyśleniami. W ostatnim wydaniu doszło jednak do nietypowej sytuacji, która odbiła się szerokim echem w sieci. Pan Leszek zadzwonił, lecz zamiast klasycznego komentarza czy rozmowy, zdecydował się na wygłoszenie pochwalnej przemowy w stronę prowadzącej, Katarzyny Kwiatkowskiej:

A pani Kasia... Jak się śmieje... Jedna z najpiękniejszych kobiet w Warszawie. Ale mało pani powiem, mało! Przepraszam, niech pani się nie gniewa... Dlaczego pani ciągle do kolana ma nogi zaciągnięte? [...] Pani Kasiu, obserwuję panią od trzech lat i nigdy nie widziałem kolan u pani. Ale to nie tylko ja mam takie życzenie. Nie wiem, 70 proc. mężczyzn w Warszawie. Bo pani jest piękną kobietą.

Widocznie zmieszana dziennikarka podziękowała za nietypowy komplement:

Wspaniale, że pan zadzwonił. Bardzo mi jest miło. Przyjdę do domu i przejrzę spódnice.

Internauci zniesmaczeni

Telefon od pana Leszka widocznie wywołał w sieci poruszenie. Znaczna część internautów orzekła, że uwagi mężczyzny były niesmaczne. Oberwało się też współprowadzącemu, czyli Wojciechowi Zimińskiemu. Zdaniem wielu powinien on przerwać wypowiedź dzwoniącego, zwłaszcza że dla Katarzyny Kwiatkowskiej sytuacja była wyraźnie niekomfortowa. Inni komentujący zauważają, że najprawdopodobniej obyło się bez stanowczej reakcji z uwagi na to, że pan Leszek najpewniej jest starszym mężczyzną, który nie miał złych intencji.

Kłótnia w "Szkle kontaktowym"? "Naraża się pan na niebezpieczeństwo"
W "Szkle kontaktowym" doszło do niecodziennej sytuacji. W trakcie emisji programu w środę zadzwonił słuchacz, który zirytował prowadzących. Wszystko przez uwagę w stronę dziennikarek...

Oceń ten artykuł 0 1