Dobrostan zwierząt ponad wszystko
Charles Guilloy, jeden z głównych szefów kuchni w wiosce olimpijskiej, podzielił się z "The New York Times" informacją o tym, że decyzja o wykluczeniu niektórych produktów z menu nie była przypadkowa. Powody są zarówno praktyczne, jak i ideologiczne. Frytki zostały wyeliminowane z obawy przed potencjalnym zagrożeniem pożarowym, jakie niosą ze sobą frytownice. Z kolei foie gras znalazło się na czarnej liście z powodu rosnącej świadomości na temat dobrostanu zwierząt. Awokado również zostało wykluczone, ale z innego powodu — jego import wiąże się z dużym zużyciem wody i transportem z odległych regionów, co stoi w sprzeczności z dążeniem do minimalizowania śladu węglowego Igrzysk.
Kulinarna różnorodność na wyciągnięcie ręki
Mimo tych ograniczeń, atleci z pewnością nie mogą narzekać na monotonię w jadłospisie. W Saint-Denis tuż na północ od Paryża hala gastronomiczna będzie serwować około 500 różnych dań. Dodatkowo dostępnych będzie sześć punktów z szybkimi posiłkami specjalizujących się w kuchni azjatyckiej, bliskowschodniej oraz afrokaraibskiej.
Igrzyska Olimpijskie 2024 - zobacz raport specjalny na RMF24!