Ukraina coraz bliżej UE?
Wiceszef biura prezydenta, Andrijj Sybiha, doniósł, iż Załenski wraz z przewodniczącym parlamentu Rusłanem Stefańczukiem i premierem Denysem Szmyhalem podpisali wspólne oświadczenie, z którego wynika, iż dokumenty sa już w drodze do Brukseli. Niedawno, przewodnicząca Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen – wyraziła nadzieję, że Ukraina znajdzie się w Unii Europejskiej.
Oficjalnie Ukraina wystąpiła już w 1997 roku o nabycie statusu członka stowarzyszonego z Unią Europejską i miała wstąpić do związku demokratycznych państw w 2011 roku. Niestety do tej pory nie udało się Ukrainie przystąpić do Unii Europejskiej. Jest to spowodowane, między innymi, polityczną kontrolą Rosji nad Ukrainą. Sztandarowymi aspektami, które doprowadził do przełomu w tym procesie są dwa wydarzenia...
Postrzeganie Ukrainy w UE…
Szanse na przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej zwiększyły się, po pierwsze dzięki Polsce, która przystąpiła do Unii Europejskiej i stała się rzecznikiem spraw ukraińskich w Brukseli. Po drugie; nastanie „pomarańczowej rewolucji” i poparcie Unii Europejskiej dla Ukrainy w sprawie demokratycznych reform.
Dlaczego UE wspiera Ukrainę?
Jeszcze przed 1997 r. Ukraina pozostawała wspierana przez Unię Europejską, a owa polityka ma do tej pory charakter pokojowy, otwarty i integracyjny. Warunkami gwarantującymi wzajemne relacje są istotne, cztery punkty:
- stworzenie odpowiednich warunków dla politycznego dialogu umożliwiającego rozwój bliższych relacji politycznych,
- promowanie rozwoju handlu oraz wzrost inwestycji, jak również harmonizacja stosunków gospodarczych i wspieranie ich stałego rozwoju,
- zapewnienie podstawowej współpracy w zakresie wymiany gospodarczej, socjalnej, naukowej, kulturowej i technologicznej,
- wspieranie wysiłków Ukrainy w utrwalaniu demokratycznych przemian oraz przemian w gospodarce, aby stała się ona w pełni gospodarką rynkową.
Jest to podstawowa treść „Porozumienia o partnerstwie i współpracy”, które zostało podpisane 16 czerwca 1994 r. w Luksemburgu.
Źródło: RMF 24
Czytaj też:
Autor: Zuzanna Bartus