hity na MAXXa
hity na MAXXa

Zizi potrzebuje pomocy! Kat wlał jej do pyska płyn do płukania toalet

Ciężko sobie wyobrazić cierpienie bezbronnej Zizi, której konkubent jej właścicielki wlał do pyska prawie całą butelkę płynu do płukania toalet. Sunia walczy o życie i potrzebuje teraz waszej pomocy!

Wlał jej do pyska butelkę płynu do płukania toalet

Widok cierpiącej Zizi, cieknącej z jej pyszczka krwi, wyraz jej oczu, przerażenie, smutek i strach powodują lawinę łez – czytamy na Facebooku Fundacji Centaurus.

Do całodobowej kliniki dla zwierząt trafiła Zizi, do której pyszczka wlano prawie całą butelkę płynu do czyszczenia toalet. U suni stwierdzono rozległe poparzenia w jamie ustnej i przełyku sięgające aż do klatki piersiowej. W chwili przyjęcia jej stan był krytyczny i Zizi wprowadzono w stan śpiączki.

Zizi musi żyć. Na przekór swojemu oprawcy, który wedle naszych informacji, kolejny raz skatował maleńką sunię. Poprzednie zdarzenie miało miejsce kilka lat wstecz. Zizi została przyniesiona do kliniki z ranami ciętymi, jednak brak dowodów i tłumaczenie, że pogryzł ją jakiś pies, nie pozwoliły na skazanie oprawcy. Wtedy mu się udało, udało się też Zizi, która po leczeniu doszła do siebie. Co działo się w życiu tej biednej psiny, aż do dzisiaj, nie wiemy. Obawiamy się jednak, że jej życie to jedno wielkie cierpienie. Że razów i upokorzeń, jakie zadał jej ten człowiek, nie jesteśmy sobie w stanie nawet wyobrazić.

To nie pierwszy raz kiedy Zizi potrzebuje pomocy. Ten zwierzak ma bardzo dużo już za sobą! Fundacja Centaurus walczy o życie suni! Zbiórka na leczenie TUTAJ.

Czytaj także:

Wyrzucono psa przez okno na jednym z wrocławskich blokowisk. Teraz zwierzę walczy o zdrowie [ZBIÓRKA]
Wielu nie może sobie wyobrazić, jak mogło dojść do tak dramatycznej sytuacji... Na wrocławskim osiedlu Gaj znaleziono obolałego psiaka, którego wyrzucono przez okno z trzeciego piętra. Całe...

Oceń ten artykuł 1 1

Ogólna ocena Zizi potrzebuje pomocy! Kat wlał jej do pyska płyn do płukania toalet to: 50% / 100%, uzyskana z: 2 głosów.