Robert Stockinger żegna się z „Dzień dobry TVN”
W środę dość niespodziewanie Robert Stockinger ogłosił, że po dokładnie dekadzie pracy rozstaje się z „Dzień dobry TVN”. Reporter, który w ubiegłym roku był także gospodarzem „Dzień dobry wakacje”, o wszystkim poinformował za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie.
Do widzenia, TVN. Po 13 latach w firmie i okrągłych 10 w redakcji „Dzień dobry TVN” nadszedł czas rozstania. Trudno opisać wszystko, co tu przeżyłem, ile nauczyłem się w tym czasie i jak wiele zawdzięczam tej stacji. Przyszedłem jako stażysta bez biurka, a odchodzę z doświadczeniem zasiadania w fotelu gospodarza flagowego programu. To była długa i piękna droga. Wychowankiem zostanę na zawsze. Nie żegnam się z ludźmi, bo te przyjaźnie zabieram ze sobą
– oświadczył.
Na koniec tajemniczo wspomniał o swoich planach na przyszłość. Jak napisał, zamierza skupić się przede wszystkim na „dbaniu o siebie, swój spokój i wiarę we własne możliwości”. Choć sam nie zdradził wiele, to wkrótce w mediach pojawiły się zaskakujące doniesienia. Według ustaleń Plotka były już reporter „Dzień dobry TVN” ma niedługo zadebiutować w „Pytaniu na śniadanie”.
Z „Dzień dobry TVN” do „Pytania na śniadanie”?
W ostatnich tygodniach grono gospodarzy „Pytania na śniadanie” z różnych względów nieco się uszczupliło. Jak donosi wspomniany wcześniej portal, TVP2 zaczęła rozglądać się za nowymi prowadzącymi. Jednym z nich ma być właśnie odchodzący z „DDTVN” Robert Stockinger, który „przyjął propozycję od konkurencji i niedługo zadebiutuje tam na ekranie”.
Robert Stockinger zostanie nowym prowadzącym „Pytanie na śniadanie”. Z tej okazji jest bardzo podekscytowany. On w TVN-ie od dawna marzył o awansie i roli prowadzącego. Był rozczarowany, jak ostatnio kolejny raz inne osoby sprzątnęły mu tę fuchę sprzed nosa. Gdy pojawiła się propozycja z TVP, długo się nie wahał. Nie chciał być wiecznie tylko reporterem, a niestety TVN widział go tylko w tej roli
– twierdzi informator Plotka.
Dodajmy, że pod koniec ubiegłego roku Stockinger zamieścił na Instagramie zastanawiającego posta, w którym pisał o nadchodzących w jego życiu zawodowym zmianach.
Przede wszystkim w 2024 roku będę ograniczał stres i niwelował jego skutki. Mam też konkretne plany zawodowe, które będą wymagały dużo wysiłku, ale idzie nowe i nigdy nie byłem tak zdeterminowany, żeby postawić na rozwój i zmiany. Będziemy z 2024 brać się za łby
– zapowiedział.