Widzę żmiję zygzakowatą – co mam robić?
Na początku należy pamiętać, że żmija nie atakuje bez powodu. Wręcz przeciwnie: jest zwierzęciem płochliwym i woli unikać ludzi. Najczęściej można zobaczyć ją wygrzewającą się na kamieniu, asfaltowej drodze lub kamiennym murku. Żmije chętnie wybierają także miejsca, w których łatwo się ukryć: wysokie trawy, korzenie drzew, składy drewna. Nieraz zdarza się więc, że dochodzi do konfrontacji człowieka ze zwierzęciem. W takiej sytuacji należy zachować spokój i po prostu ominąć gada, zachowując oczywiście odpowiedni dystans. Niesprowokowany wąż nie zareaguje. Absolutnie należy się wystrzegać rzucania w żmiję kamieniem (pamiętajmy, że jest to zwierzę, które nie miało w planie tego dnia wejść nam w drogę. Jeśli dodatkowo jesteśmy w lesie, to my wkraczamy na teren gada, nie na odwrót. Postarajmy się nie wyrządzać żyjącemu i odpoczywającemu zwierzęciu zbędnej krzywdy. Dodatkowo żmija zygzakowata jest w Polsce gatunkiem objętym częściową ochroną gatunkową. Umyślne zabicie żmii jest traktowane jak wykroczenie i karane aresztem lub grzywną). Nie próbujmy także szturchać żmii patykiem. Takie zachowania prowokują gada, jednak nie zawsze do ucieczki, a do ataku.
Zostałem ukąszony przez żmiję zygzakowatą – co mam robić?
Jeśli zauważyłeś żmiję za późno, lub też nadepnąłeś na nią przez przypadek i ukąsiła cię, zachowaj spokój. To najważniejszy punkt pomocy sobie czy innej osobie, która została ukąszona. Oddal się z miejsca, gdzie żmija cię zaatakowała. Absolutnie wystrzegaj się zachowań takich jak: zakładanie opasek uciskowych, wysysanie czy wyciskanie jadu. Zamiast tego postaraj się unieruchomić kończynę i przemyć miejsce ukąszenia wodą z mydłem. Następnie wezwij pomoc. Jeśli ukąszenie nastąpiło daleko od domu i jesteś sam, nie wracaj o własnych siłach ani do domu, ani do samochodu. Ruch, tak samo jak stres, przyspiesza tętno i sprawia, że jad szybciej się rozprzestrzenia. Poproś kogoś, aby zawiózł cię do szpitala. Zawsze możesz też wezwać karetkę pogotowia.
Autor: Hubert Drabik