Jak donosi portal businessinsider.com.pl japońskie miasto Iga cierpi na ogromny brak wojowników ninja. Miejscowośc położona 450 kilometrów od Tokio żyje głównie z turystyki i dorocznego festiwalu - święta ninjy. Miasto uchodzi też przede wszystkim za kolebkę legendarnych wojowników stąd ogromna popularność tej tematyki na tamtym obszarze.
Problem polega jednak na tym, że Iga stopniowo się wyludnia, w Japonii bezrobocie jest naprawdę niewielkie a atrakcyjna oferta pracy jako wojownik ninja nie cieszy się popularnościom - nawet pomimo sporej stawki zarobków. Szacuje się, że po odpowiednim szkoleni i ciężkim treningu jako ninja - atrakcja turystyczna można zarabiać nawet do 85 tysięcy dolarów rocznie!
Podobno trening jest sermiężny i surowy a pracowników ninja zwyczajeni z roku na rok ubywa. Być może to właściwy moment by spełnić swoje największe marzenie z dzieciństwa i stać się prawdziwym wojownikiem ninja? Ofertę na pracę przedstawia rzekomo lokalne muzeum. Powodzenia!