Daj z siebie wszystko.
Ziomek cel jest tak blisko.
Reprezentuj zawsze swe nazwisko.
Choć za rogiem wciąż czeka Mefisto.
Zostaw mu pobojowisko.
/2x
Czasem stres paraliżuje cię, wiesz?
Tak jak jad tarantuli kulisz ogon i odchodzisz gdzieś.
Jest jak jest czasem muli mnie to życie, też.
Z góry deszcz pada, stan ponury, pije krew jak kleszcz.
Jak wampir kieł wbija w pętli na rzecz szyja,
tęsknisz do dni kiedy tętni ten tlen w żyłach.
To B do O do B do ONE - znam to też i ja
Sen sprzyja Bo my to kiedy cały sens mija.
Głowa do góry to nie koniec jest tematu, Bra.
Prosto patrz w oczy. Reprezentuj zawsze swoją twarz.
Tylko twój strach cię powstrzyma jeśli mu się dasz.
Grasz tu o wszystko wątpliwości lepiej poślij w piach.
Masz jeden ruch, żadnych prób, poszła taśma znów.
Jedyny wróg to twój mózg, niech wyjaśnia ruch.
Nie oglądaj się na tych co mówią: 'nie'.
Przecież nikt tu nie wie lepiej czego chcesz.
Daj z siebie wszystko.
Ziomek cel jest tak blisko.
Reprezentuj zawsze swe nazwisko.
Choć za rogiem wciąż czeka Mefisto.
Zostaw mu pobojowisko.
/2x
[Bas Tajpan:]
Wszyscy myślimy tak samo, ej.
O to toczy się ta gra, tak.
Praca nad losu odmianą, ej.
W ręku siła wszystkich kart, tak.
Karty dzierżysz - co rozdano?, ej.
Rozdanie losu. To jest fakt, tak.
Pomyśl nad ich wymianą, ej.
Masz je w ręku, nie ślepy traf.
Instynkt - od natury prezent.
Uwierz siła jest w tej wierze.
Wykorzystaj, bo masz w darze.
Oto chwila spełnienia marzeń.
Ile od siebie dasz.
Tyle możesz potem bracie brać.
Zapamiętaj i zrzuć pęta.
Pracuj na siebie, w tobie siła zaklęta.
Daj z siebie wszystko.
Ziomek cel jest tak blisko.
Reprezentuj zawsze swe nazwisko.
Choć za rogiem wciąż czeka Mefisto.
Zostaw mu pobojowisko.
/2x
Prędko, prędko.
Ty trenuj obojętność.
Na porażki które i tak trzeba będzie przełknąć
I bierz to co jest zanim sępy się podepną.
Patrz czy okazja nie okaże się przynętą.
Przez jeden moment można stracić tak wiele.
Wciąż ucieka ci ten szelest.
Jego brak traci na beret.
Widzisz te telenowele, nieudany interes.
Poszukaj błędów i przyczyn a nie tu robisz aferę.
Nie, nie.
Widziałem już nie jednego co mówił to skrót droga cud tylko szkoda,
orzeł poszedł już o próg.
Widziałem takich co mówili, mówili.
A mówić dużo lubili i dawno nie ma ich tu.
Nie.
Widziałem tych co lubią się, lecz zamiast bałwanów to ulepili samych się.
Wiesz ocb.
Nie dołącz do nich i kontroluj wszystkie plansze.
Sam se musisz zadbać o swe szanse.
Daj z siebie wszystko.
Ziomek cel jest tak blisko.
Reprezentuj zawsze swe nazwisko.
Choć za rogiem wciąż czeka Mefisto.
Zostaw mu pobojowisko.
/2x