Wstaje nowy dzień,
słońce pieści twarz,
zapominam jak to było, gdy nie było nas.
Twoich pięknych słów tyle we mnie jest,
jeden dotyk oczu Twych i w żyłach płonie krew.
Pomimo wad, oddalam strach,
odnajdziesz mnie, gdy zgubię się.
Wieczność ma sens, przy Tobie bo
Ty to mój sukces, mój skarb.
Czasem mam, czasem mniej
lubię czuć Twoje ciepło, gdy dzień budzi się.
Czasem daj, czasem weź
w Tobie wszystko jest tym, czego najbardziej chcę.
Kocham Cię, nie boję się mówić, że Kocham Cię.
Gdy zapada noc,
księżyc patrzy jak,
czule tulisz jakbyś mnie nie widział milion lat.
Tylko Ty mnie znasz, tylko Ty mnie masz.
Nigdy nikt nie powie, jaka spójność płynie w nas.
Nie szukasz wad, oddalasz strach,
odnajdę Cię, gdy zgubisz się,
wieczność ma sens, dla Ciebie bo
ja to Twój sukces, Twój skarb.
Czasem mam, czasem mniej
lubię czuć Twoje ciepło, gdy dzień budzi się.
Czasem daj, czasem weź
w Tobie wszystko jest tym, czego najbardziej chcę.
Kocham Cię, nie boję się mówić, że Kocham Cię,
nie boję się mówić, że kocham Cię.
Byłam tą której szukałeś gdzieś,
jestem dziś, nie zapomnij, że wiesz,
będę wciąż pamiętaj i nie bój się.
Czasem mam, czasem mniej
lubię czuć Twoje ciepło, gdy dzień budzi się.
Czasem daj, czasem weź
w Tobie wszystko jest tym, czego najbardziej chcę.
Kocham Cię, nie boję się mówić, że Kocham Cię,
nie boję się mówić, że kocham Cię.