Agata Sawicka odniosła się do zarzutów ws. traktowania asystentów Wojtka Sawickiego. „Ja się nie usprawiedliwiam”

Niedawno do sieci trafiła publikacja ukazująca w negatywnym świetle Agatę i Wojtka Sawickich: twórców profilu „Life on Wheelz”. Teraz była partnerka Sawickiego zamieściła na Instagramie nagranie będące odpowiedzią na wspomniane wideo. Jak odniosła się do stawianych zarzutów?

Agata Sawicka. Fot. East News
Agata Sawicka. Fot. East News

Agata i Wojtek Sawiccy po rozwodzie

Agata i Wojtek Sawiccy zyskali rozpoznawalność w sieci jako twórcy internetowi. Na profilu „Life on Wheelz” ukazywali codzienne życie oraz wyzwania, z jakimi mierzy się osoba z niepełnosprawnością. Wojciech Sawicki choruje bowiem na dystrofię mięśniową Duchenne’a. Interablistyczna para cieszyła się ogromną popularnością w sieci. Kiedy więc w sierpniu zeszłego roku małżonkowie wyznali, że ich związek przestaje istnieć, obserwatorzy ich aktywności nie kryli zaskoczenia. Sawiccy rozwiedli się w grudniu, ale Agata wciąż była obecna w życiu byłego partnera.

W ostatnich tygodniach o wspomnianym duecie znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą materiału stworzonego przez youtubera działającego pod pseudonimem Klepsydra. W opublikowanym materiale pojawiły się zarzuty m.in. w stronę Agaty, która miała w nieodpowiedni sposób odnosić się do Wojtka oraz towarzyszących mu asystentów. Najpierw Sawiccy wspólnie zareagowali na nagranie, publikując obszerne oświadczenie. Teraz sama Agata zabrała głos w sprawie, tworząc specjalne wideo. Przedstawiła w nim swój punkt widzenia.

Wojtek Sawicki z Life on Wheelz poinformował oficjalnie: „Dzisiaj nabyłem nową sprawność: rozwodnik”
Wojtek i Agata Sawiccy znani z Life on Wheelz są już po rozwodzie. Influencer poinformował o tym fakcie osobiście na swoim Instagramie.

Agata Sawicka na Instagramie

Agata Sawicka wspomniała m.in. o towarzyszących jej emocjach. Nie kryła, że cała sytuacja mocno odbiła się na jej samopoczuciu:

27 stycznia skończyłam 40 lat. W grudniu się rozwiodłam. Od jakiegoś czasu czuję i też opowiadam wam, że zaczynam nowy etap życia i że musi się to odbyć kosztem starego. Zapewne wiecie już, do czego zmierzam (…). Stało się tak, że przeszłe historie wróciły do mnie i do Wojtka z ogromną siłą, z wielką złością i nienawiścią. Poczuliśmy się jak ofiary linczu nieuzasadnionego i niesprawiedliwego. Linczu, na który nie zasłużyliśmy, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie, jakiekolwiek popełniłby błędy. I oczywiście nie jesteśmy święci, jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy próbowali przetrwać i żyć w bardzo trudnej sytuacji (…).

W dalszych słowach była partnerka Wojtka Sawickiego podkreśliła, iż stara się zrozumieć zachowanie osób negatywnie wypowiadających się o współpracy z małżeństwem:

(…) W filmie youtuber przedstawia poważne zarzuty: zwłaszcza wobec mnie (…). Jeśli chodzi o przemoc jakąś (…), to nie są to prawdziwe zarzuty: są to słowa osób, które są bardzo skrzywdzone i które swoje cierpienie, na które oczywiście też nie zasłużyli, postanowili wyładować na nas – i ja to przyjmuję (…).

Agata Sawicka wspomniała także o jednej sytuacji, w której emocje wzięły górę. Zaznaczyła jednak, że na no dzień takie wydarzenia nie miały miejsca. Na koniec skierowała przeprosiny wobec tych, którzy poczuli się przez nią skrzywdzeni:

(…) Postanowiłam nagrać to wideo, żebyście wiedzieli, że przyjmuję na „klatę” winy, które rzeczywiście wykonałam, ale nie zgadzam się na niszczenie wszystkiego, co stworzyliśmy i nazywanie nas oszustami (…). Ja się nie usprawiedliwiam. Wiem, że wiele osób skrzywdziłam moją intensywnością emocjonalną (…). Bardzo przepraszam wszystkich asystentów (…).

Oświadczenie Agaty Sawickiej zostało szeroko skomentowane przez internautów. W gąszczu komentarzy pojawiły się zarówno słowa wsparcia, jak i mocna krytyka. Niektórzy nie do końca bowiem uwierzyli w szczere intencje autorki nagrań. A wy, co sądzicie?

Oceń ten artykuł 0 0