Aleksandra Domańska zawodowo i prywatnie
Aleksandra Domańska to popularna aktorka, która w ostatnim czasie dała się poznać publiczności jako mecenas Porada – główna bohaterka serialu pod właśnie takim tytułem. Wcześniej gwiazda zagrała również w takich produkcjach, jak m.in.: „O mnie się nie martw” czy „Podatek od miłości”. Na swoim koncie ma także udział w programie: „Ameryka Express”, w którym wystąpiła wraz z bratem. Aleksandra Domańska prywatnie od kilku miesięcy jest mamą: w zeszłym roku gwiazda poinformowała o narodzinach dziecka – Ariela.
Ola Domańska aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie zamieszcza często bardzo osobiste wpisy. To właśnie tam w ostatnim czasie aktorka poruszyła bardzo ważną kwestię akceptacji wyglądu, dodając poruszający post. W swoich słowach aktorka wspomniała m.in. o tym, co sama czuła po tym, jak została mamą.
Aleksandra Domańska szczerze na Instagramie
Aleksandra Domańska szczerze wyznała, jak wyglądała u niej kwestia samoakceptacji; okazuje się, że był to złożony proces:
Wstyd. Mój wstyd. Wstydzę się. Bo co ludzie powiedzą? Na świecie jest 8 miliardów ludzi. Jak chcesz Domańska żyć wedle tego, „co ludzie powiedzą”, to serdecznie Cię pozdrawiam Stara i życzę powodzenia. Cały ten wstyd, oprócz w mojej głowie, rozgościł się również w ciele. Mam ogromne szczęście doświadczać swojego ciała w różnej postaci. Czasem jest mniejsze, czasem większe, potem jeszcze większe i znów mniejsze, umięśnione, bardzo wyrzeźbione, zmęczone, wiotkie, niedożywione. I nieważne, w jakim ciele mieszkam, wciąż czasem czuję ten wstyd. Bo jak ważyłam, xyz to nie powinnam odkrywać ramion, bo jak byłam w ciąży, to nie powinnam odkrywać… czegokolwiek, bo jak byłam dziewczynką, to nie powinnam siadać „tak” w piaskownicy, a jak ważę abcd, to powinnam „zjeść coś na litość, bo przecież zaraz złamie się w pół, sama skóra i kości” (…).
W swoich dalszych słowach aktorka z całym przekonaniem wyjawiła, iż w ostatnim czasie jej punkt widzenia całkowicie się zmienił, a ona stała się dla siebie o wiele bardziej wyrozumiała:
(…) Zatrzymałam się w tym szaleńczym pędzie, w którym żyję, odkąd zostałam mamą, i skierowałam uwagę ku swojemu ciału. I wtedy poczułam, ile to ciało nosi. Ile ono dźwiga ciężaru! (…). Zatem to moi Mili impreza pożegnalna. Tańczę na grobie tego starego porządku. Dmuchawce latawce wiatr. Oddaję sobie wolność bycia umoszczoną w swoim ciele. W SWOIM KOCHANYM, INTYMNYM, PRYWATNYM, OSOBISTYM CIELE. Och, jakie to piękne. Piękne tak piękne! I już nie boję się tego słowa, bo piękno jest z miłości. A miłości MI TRZEBA. NO TYLKO MIŁOŚCI! (…).
Na zakończenie Domańska subtelnie wspomniała o tym, że post powstał przy współpracy z pewną marką. Do swojej wypowiedzi serialowa mecenas Porada dodała również galerię fotografii ukazującej jej odsłonięte ciało.
Przesuń w prawo.
Wpis aktorki mocno poruszył internetową społeczność, a sekcja komentarzy wypełniły się m.in. słowami podziękowania za tak ważne słowa.
Bogini, jak Ty otwierasz światu oczy, kocham.
Gdyby każda współpraca/reklama niosła ze sobą taką piękną prawdę… Super post!
Piękne ciało, piękna dusza.
Wspaniałe to! Dziękuję
– pisały głównie użytkowniczki sieci.