Alicja Bachleda-Curuś wyjechała do Włoch
"Pan Tadeusz", "Ondine", "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach", "Bitwa pod Wiedniem" - to tylko kilka produkcji, w których fani mogli dotąd oglądać 40-latkę. Alicja Bachleda-Curuś może pochwalić się bogatym dorobkiem zawodowym. Od wielu lat aktorka rozwija karierę poza granicami Polski, co nie oznacza, że zrezygnowała z udziału w rodzimych projektach.
Prywatnie jest szczęśliwą mamą 14-letniego Henry'ego Tadeusza, którego ojcem jest Colin Farrel. Razem z synem mieszka w USA i od czasu do czasu kontaktuje się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatnio aktorka zamieściła na Instagramie fotograficzną relację z wyjazdu do Włoch. Pod zdjęciami pojawiła się lawina komplementów - trzeba przyznać, że Alicja prezentuje się kwitnąco!
Niesamowita kobieta
Zniewalająca
Pani Alicjo pięknie
Fantastyczna
- czytamy.
Alicja Bachleda-Curuś na 60. Biennale Sztuki w Wenecji
Alicja Bachleda-Curuś pojawiła się na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, w którym uczestniczy 87 krajów. To święto sztuki i jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych na świecie, które rozpoczęło się 20 kwietnia i potrwa do 24 listopada. W tym roku wydarzenie odbywa się pod hasłem "Obcokrajowcy są wszędzie", które odnosi się ono do masowego zjawiska przemieszczania się i współinbstnienia ludzi z różnych krajów, narodów, kultur, a także przekraczania granic. Zgodnie z zapowiedzią, towarzyszyć jej będzie 30 imprez.
Jak polska aktorka korzysta z wyjazdu? Na fotografiach widać, że znalazła czas na spotkanie ze znajomymi, podróże tamtejszymi gondolami, muzyczną ucztę czy delektowanie się sztuką i pracami Andrzeja Wróblewskiego.
Autor: Katarzyna Solecka