Syn Bachledy-Curuś i Farrella coraz częściej pojawia się u boku znanego ojca
Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell poznali się na planie filmu „Ondine”. Mimo że ich związek nie przetrwał, wspólnie wychowują syna – Henry’ego Tadeusza, który przyszedł na świat 9 października 2009 roku. Dziś nastolatek ma już 16 lat i coraz częściej pojawia się u boku sławnych rodziców.
Ostatnio rodzinna trójka została przyłapana przez paparazzi podczas wspólnej kolacji z okazji urodzin Henry’ego w Malibu. Syn Bachledy-Curuś i Farrella jeszcze niedawno stronił od fleszy, jednak od czasu, gdy dwa lata temu towarzyszył ojcu na gali Oscarów, coraz częściej pojawia się na zdjęciach zagranicznych fotoreporterów.
Czytaj także: Jak wygląda syn Piotra Żyły? Jakub jest dorosły i ma muzyczny talent
Colin Farrell opowiedział o planach syna: „nie wierzę, że podążałby moimi śladami”
Media od dawna spekulują, czy Henry Tadeusz pójdzie w ślady rodziców i zostanie aktorem. W rozmowie z portalem Extra Colin Farrell odpowiedział wprost:
Nie sądzę. Wiem, że jest zajęty odkrywaniem własnej drogi, co jest najważniejsze, i nawet gdyby zajął się aktorstwem, nie wierzę, że podążałby moimi śladami. Zawsze będzie szedł własną drogą
– wyznał Farrell.
Gwiazdor podkreślił również, jak ważne jest wspieranie dzieci w ich wyborach: „Chcesz po prostu... stworzyć środowisko, w którym będą mogli przyjść do ciebie, jeśli będą chcieli... jeśli będą chcieli się czymś podzielić... Chodzi po prostu o to, żeby być dostępnym, to wszystko” – ujawnił aktor, dzieląc się swoim podejściem do ojcostwa. Farrell ma również starszego syna ze związku z modelką - Kim Bordenave. James ma 22 lata.
Czytaj także: Colin Farrell założył fundację na cześć chorego syna
Autor: Katarzyna Solecka