Andrzej Bargiel ma koronawirusa
Andrzej Bargiel - himalaista i skialpinista - przyznał, że ma koronawirusa. Na Instagramie poinformował o pozytywnym wyniku testu. Sportowiec apeluje, by nie bagatelizować zagrożenia: "Każdy z nas może się zarazić".
Kilka dni temu sportowiec został skierowany na obowiązkową kwarantannę po kontakcie z osobą zakażoną. Po badniach okazało się, że również jest chory: „Zrobiłem w weekend test i zdiagnozowano u mnie wirusa. Mam szczęście, bo czuję się dobrze, więc oprócz tego, że muszę siedzieć w domu i z oczywistych powodów zwolnić, nic mi nie jest”. Przyznał też, że objawy dla jego organizmu nie są zbyt uciążliwe, jednak nie można lekceważyć zagrożenia: „Jedynym u mnie objawem jest brak węchu”. Himalaista postanowił przy okazji zaapelować do swoich fanów:
Bardzo Was proszę dbajmy o siebie nawzajem. Zniesione restrykcje nie oznaczają końca pandemii. Bądźmy rozsądni, nośmy maseczki, myjmy często ręce i zachowujmy dystans społeczny. Naprawdę każdy z nas może się zarazić.
Andrzej Bargiel zjechał na nartach z K2
Andrzej Bargiel to 32-letni narciarz wysokogórski i himalaista, który jako jedyny człowiek zjechał na nartach z drugiego szczytu świata - K2. Dokonał tego w lipcu 2018 roku. We wrześniu 2019 roku zrezygnował z podobnego wyzwania związanego z Mount Everestem. Wówczas jednak podjął decyzję o przerwaniu wyprawy ze względu na zagrożenie spowodowane lodospadem - stromą częścią lodowca pociętą szczelinami. Kilka lat wcześniej wcześniej zjechał na nartach z innego ośmiotysięcznika - Broad Peak. Zjeżdżał również z Sziszapangmy czy Manaslu.