Aneta ze "Ślubu..." zdecydowała się na szczere wyznanie. Kiedy pokochała Roberta?

Aneta i Robert poznali się dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia". Uczestnicy ostatniej edycji telewizyjnego eksperymentu spodziewają się swojej pierwszej pociechy, jednak w natłoku codziennych spraw nie zapominają o fanach. Ostatnio przyszła mama zdecydowała się na rozmowę z internautami. Nie zabrakło intymnych pytań i szczerych odpowiedzi.

Aneta ze "Ślubu od pierwszego..." odpowiada na pytania fanów

Poznali się dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia". Między Anetą i Robertem bardzo szybko zaiskrzyło, co nie umknęło uwadze widzów, którzy z wielkim zaangażowaniem kibicowali tej parze. Wszystko poszło zgodnie z planem, a czas sprawił, że zauroczenie zamieniło się w miłość. Państwo Żuchowscy niedługo po zakończeniu emisji programu poinformowali fanów, że wkrótce na świecie pojawił się ich pierwsze dziecko. W oczekiwaniu na narodziny syna ulubienica publiczności z 6. sezonu telewizyjnego eksperymentu zdecydowała się na kilka zaskakujących wyznań.

Kiedy Aneta ze "ŚOPW" zakochała się w Robercie?

Aneta jest świadoma swojej popularności i stara się być w stałym kontakcie z fanami. Ostatnio uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" postanowiła zmierzyć się z pytaniami od internautów - oczywiście, nie zabrakło tych bardziej intymnych! W ramach Q&A (pytań i odpowiedzi) na Instagramie postanowiła zdradzić, jakie emocje i wrażenia towarzyszyły jej podczas pierwszego spotkania ze swoim przyszłym mężem? Co wtedy czuła?

Że... 'uff, na razie jest ok'. Wygląda na spokojnego, poważnego pana. Już zaraz jednak okazało się, że nie jest takim poważnym panem. Ale to dobrze, bo to zadziałało, przemówiło do mnie. A przede wszystkim rozluźniło atmosferę

Dociekliwi wielbiciele chcieli też wiedzieć, kiedy poczuła do Roberta coś więcej. Kiedy zorientowała się, że to miłość jej życia? 

Ciężko powiedzieć, bo od początku coś między nami było. W pewnym momencie po prostu wiedziałam, że kocham. To się czuje

Kibicowaliście tej parze?

Czytaj także:

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: