Podczas ostatniego programu "The Late Late Show" Ariana Grande miała zaspiewać niezapomniany przebój z Titanica „My Heart Will Go On”. Utwór z repertuaru Celine Dion to wokalne wyzwanie dla każdego, kto zajmuje się śpiewaniem. Grande poradziła sobie świetnie z tym hitem, jednak ogromnym zaskoczeniem było to, że pod koniec występu dołączył do niej sam James Corden. Jak sobie poradził gospodarz show? Sprawdźcie!
Autor: Katarzyna Solecka