Śmierć młodego artysty
Tim Bergling, znany światu jako Avicii, zmarł 20 kwietnia 2018 roku. Choć od jego śmierci minęło już kilka miesięcy, jednak wciąż trudno uwierzyć, że tak młodego i utalentowanego człowieka nie ma już z nami. Jak podaje szwedzka gazeta "Expressen", jego ogromny majątek dziedziczą rodzice muzyka.
Olbrzymi majątek Aviciiego
Jak informują media, Avicii nie zostawił testamentu, nie był żonaty, nie miał dzieci. Majątek dziedziczą po nim rodzice: Klas Bergling i Anki Lidén. Do nich będą również spływać tantiemy. Klas Bergling i Anki Lidén odziedziczyli olbrzymi spadek po muzyku – 231 000 000 koron szwedzkich, czyli w przeliczeniu 96 280 800 złotych. Część majątku to nieruchomość w Los Angeles w Stanach Zjednoczonych, którą udało się sprzedać w sierpniu za ponad 147 000 000 koron szwedzkich, czyli w przeliczeniu ponad 61 000 000 złotych. To willa z 2008 roku o powierzchni 650 metrów kwadratowych wraz z ogrodem o powierzchni 1200 metrów kwadratowych.
28-letni DJ za życia przekazał też olbrzymie sumy na cele charytatywne. W 2012 roku cały dochód z tournee po USA przekazał organizacji Feeding America. Rok później przekazał milion euro fundacji prowadzonej przez szwedzkie radio.
"Z moralnego punktu widzenia uważam, że kiedy dojdzie się do poziomu, kiedy ma się rzekę pieniędzy, których się nie potrzebuje, najbardziej ludzkie i oczywiste jest podzielenie się nimi z tymi, którzy ich potrzebują" - powiedział Avicii w filmie dokumentalnym z 2013 roku.
Czytaj więcej na RMF24.pl.
Autor: Katarzyna Solecka