Pierwszy odcinek "Azja Express" już za nami. Poprzedni uczestnicy postawili poprzeczkę wysoko, bo trudno będzie przebić żądną zwycięstwa Renulkę, czy szczerą do bólu Małgorzatę Rozenek. Jednak po pierwszym odcinku możemy już być pewni, że na pewno się nie zawiedziemy. Gwiazdą zdążył zostać Tymon Tymański!
Można było zauważyć, że Tymon nie myśli o rywalizacji. Ba, nie podporządkował się panującym regułom. Przede wszystkim był sobą. Już zdążyliśmy zobaczyć go nago i usłyszeć o jego... kupie.
Muzyk jest rozbrajająco szczery i nie boi się poruszać tematów tabu. I choć możliwe, że swoją naturalnością zdążył zjednać sobie widzów, to nie wiadomo, czy długo wytrwa w programie z jego brakiem nastawienia do walki. Nawet jeśli nie, to z pewnością zostanie zapamiętany jako wyrazista postać drugiej edycji programu.