Bartek Kasprzykowski na zdjęciu sprzed lat
Bartek Kasprzykowski to aktor, który od lat cieszy się ogromną sympatią. Widzowie uwielbiają go za dziesiątki ról. Jego bohaterów mogliśmy oglądać w takich produkcjach, jak np.: "Magda M.", "Halo Hans!", "Teraz albo nigdy!", "Przyjaciółki" czy "Rancho".
Kasprzykowski jest w stałym kontakcie z fanami - na profilach w mediach społecznościowych co jakiś czas publikuje relacje z codzienności, choć przy tym pilnie strzeże swojej prywatności. Na Instagramie obserwuje go ponad 80 tysięcy internautów. Ostatnio - z okazji Dnia Chłopaka - zdecydował się zamieścić wyjątkowo osobisty wpis, który opatrzył fotografią z 1993 roku.
Dzień chłopaka? Kiedyś nim byłem. Od tamtego czasu skóra odnowiła się już cztery razy. Patrzę dziś na niego i zastanawiam się jaki był.
Pisał wiersze, tańczył i kochał świat. Widział anioły w rozwieszonym na lince praniu. Nie pił, nie palił, jedyną używką była miłość.
Mam go blisko, w sercu i mam wrażenie, że zapominam język w jakim mówił. Kto go zamknął, schował we mnie? Pewnie ja. Ale z własnej woli nigdy bym tego nie zrobił.
Co o mnie myśli? Jak mu tam jest w przeszłości? Zna ktoś tłumacza, magika, co mi pomoże odnaleźć z nim wspólny język? - czytamy pod archiwalnym zdjęciem.
Bartek Kasprzykowski wspomina młodość
Pod publikacją rozpoczęła się dyskusja na temat upływającego czasu. Fani aktora zaczęli wspominać i docenili jego niezwykle szczery wpis. Wśród komentarzy znajdziemy kilka zdań od aktorki, Olgi Borys, która również zaczęła zastanawiać się nad poruszonym tematem:
Też szukam tej dziewczyny sprzed lat, którą byłam. Jak już znajdziesz drogę do Tego Swojego Chłopaka, to wrzuć pinezkę na Google Maps, bo, kto wie, może to miejsce jest uniwersalne.... - komentuje Olga Borys
Archiwalne zdjęcie Kasprzykowskiego wywołało niemałe emocje. Wiele osób do życzeń z okazji Dnia Chłopaka, zamieściło również własne komentarze na temat przemyśleń aktora.
Piękne słowa...kurczę, też poszukam siebie, może się odgruzuję, czego i tobie życzę. Tymczasem pięknego dnia
Ale czaaaad
Piękne przemyślenia.... nigdy o tym nie myślałam ale tak..... zamknęliśmy samych siebie w zewnętrznej skorupie dorosłości i zapomnieliśmy o tych młodych ludziach co byli nami i śmiali się do życia ... czasem jeszcze któryś chce się wyrwać na świat ale to jedynie coraz słabsze próby... bo co ludzie powiedzą bo nie wypada bo jestem dorosły....
Żaden tłumacz niepotrzebny, trochę ciszy i spokoju wystarczy, sprawdzone!