„Big Brother” po latach powrócił na antenę
17 marca na antenę powrócił kultowy program sprzed lat – reality show „Big Brother”. Szósta edycja programu wzbudziła duże zainteresowanie widzów. Po trzech tygodniach emisji główne wydania „Big Brothera” emitowane na TVN7 śledził średnio ok. milion widzów. Największą popularnością cieszył się natomiast pierwszy odcinek „Big Brother Arena” – obejrzało go 2,23 miliona widzów.
Nowy „Big Brother” szybko okazał się budzić również sporo kontrowersji. Ponieważ widzowie mogą teraz śledzić niemal każdy krok mieszkańców domu Wielkiego Brata oraz poczynania produkcji na platformie Player, kontrowersji, domysłów i teorii spiskowych jest tym więcej. Wystarczy wspomnieć „aferę lekarską” z Izą w roli głównej. Nie mniej emocji budzą odcinki emitowane w telewizji. Okazuje się, że jedna z sytuacji, którą wyemitowano w programie na żywo, oburzyła widzów do tego stopnia, że niektórzy z nich zdecydowali się na złożenie skargi do KRRiT.
„Big Brother”: Wpłynęły skargi do KRRiT
Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły trzy skargi na reality-show „Big Brother” w TVN7. Wszystkie dotyczą odcinka na żywo „Big Brother Arena” z Agnieszką Woźniak-Starak – podaje portal wirtualnemedia.pl. Wszystkie skargi dotyczyły wydania z niedzieli 31 marca. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie informuje, na co konkretnie skarżyli się widzowie, rozpoczęto jednak standardowe w przypadku wpłynięcia skargi postępowanie, które polega na weryfikacji materiału i podjęciu decyzji o dalszych krokach. „Zwróciliśmy się do nadawcy o przekazanie nagrania i stanowisko” – mówi Karolina Czuczman z zespołu rzecznika prasowego KRRiT.
Co wydarzyło się w odcinku z 31 marca?
Przypomnijmy, że w niedzielę 31 marca na antenie TVN7 na żywo emitowano program „Big Brother Arena”. Z domem Wielkiego Brata pożegnał się wówczas Tomasz Urban. Zgodnie ze scenariuszem, widzowie mogli zobaczyć wyjście Tomka z domu Wielkiego Brata oraz przeprowadzoną z nim niedługo później rozmowę w studiu. W niedzielnym programie na żywo odbyły się także nominacje. Największą ilość głosów od pozostałych uczestników otrzymali wtedy Maciej Borowicz i Karolina Wnęk. Ta druga, kiedy dowiedziała się o tym, że jest nominowana, zareagowała wulgaryzmem, który powtórzyła dwukrotnie. Później, już poza anteną TVN7, doszło do sytuacji, która doprowadziła do usunięcia Macieja Borowicza z programu.