Pamiętacie Klaudiusza Sevkoviča z „Big Brothera”? Tak dziś wygląda jego dorosły syn. Tiger to kopia ojca?

Jak dziś wygląda syn Klaudiusza Sevkoviča? Tiger Sevković ma już 25 lat. Jest aktywny, podróżuje, gra w golfa i – jak widać po najnowszych zdjęciach – bardzo przypomina znanego ojca.

Klaudiusz Sevković, fot. AKPA
Klaudiusz Sevković, fot. AKPA

Był gwiazdą „Big Brothera”. Czym Klaudiusz Sevković zajmuje się dziś?

Klaudiusz Sevković to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci pierwszej edycji kultowego reality show „Big Brother”. Swoją charyzmą i poczuciem humoru podbił serca widzów, dzięki czemu dotarł aż do piątego miejsca. Specjalnie dla udziału w programie zdecydował się przenieść z Niemiec do Polski. Po zakończeniu przygody z Wielkim Bratem nie zniknął ze świata mediów – prowadził programy kulinarne, pojawiał się w Telezakupach Mango, napisał dwie książki i nagrał płytę „Optymista”. Przez pewien czas działał także jako kucharz i samorządowiec, a obecnie organizuje eventy golfowe. Klaudiusz Sevković często podkreśla, że największą wartością w jego życiu są dzieci. Ostatnio pochwalił się zdjęciem z córką i synem, nie kryjąc dumy z ich osiągnięć.

Czytaj także: „Teraz już mogę mówić”. Klaudiusz Ševković po latach wyjawił prawdę o „Big Brotherze”

Klaudiusz Sevković ma dorosłe dzieci. Tak dziś wygląda jego syn. Tiger to wykapany tata?

Klaudiusz Sevković od lat chętnie dzieli się rodzinnymi kadrami w social mediach. Jego córka Vanessa ma już 28 lat, a syn Tiger – 25. Oboje są już dorośli i spełniają się zawodowo. Najnowsze zdjęcie z Dubaju, na którym Sevković pozuje z dziećmi, wywołało spore poruszenie wśród fanów. Vanessa zachwyca urodą, a Tiger – podobieństwem do ojca.

Młodszy syn Sevkoviča odziedziczył po tacie zamiłowanie do sportu i podróży. 25-latek świetnie gra w golfa i może pochwalić się sukcesami w tej dziedzinie – ostatnio relacjonował swoje występy podczas Somabay World Cup 2025.

Czytaj także: Szokujące wyznanie Karoliny z „Big Brothera”. Pachniewicz o manipulacjach produkcji: „nigdy w życiu o tym nie mówiłam”

Oceń ten artykuł 0 0