Owłosienie na ciele kobiet, choć jest kwestią naturalną, pozostaje tematem tabu. Wykreowany obraz idealnej kobiety nie zawiera w sobie tego elementu. Nikt nie chcąc burzyć tego stereotypu nawet nie śmiał by w reklamach zachęcających produkty do usuwania owłosienia pojawiały się włosy inne niż na głowie aktorki. Firma Billie Razor zrobiła niemały przełom decydując się pokazać w swoim filmie reklamującym golarki dla kobiet włosy na nogach, palcach u stóp, pod pachami czy w miejscach intymnych.
Tylko gładkie ciało?
"Włosy, wszyscy je mają, nawet kobiety, świat udaje, że one nie istnieją, ale tak nie jest, sprawdziliśmy. Jeśli kiedykolwiek będziesz chciała się golić, będziemy tam" – brzmi hasło reklamowe, które pojawia się w filmie. Sceny przedstawiają kobiety i ich owłosienie. Pojawiają się zbliżenia na pachy, nogi czy brzuch, które jeszcze nie zostały ogolone. Z pewnością ten widok może nie trafić do wielu mężczyzn, którzy wciąż idealizują kobiety oraz do kobiet, które nie chcą pokazywać natury swojego ciała. Billie Razor zdecydował pokazać, po co kobiety kupują golarki i zdecydował nie przedstawiać absurdalnego obrazu golenia gładkiej nogi.
Jednak czy reklama rzeczywiście przedstawia tylko opcję, w której kobiety muszą się golić? Nie. Billie Razor tą reklamą rozpoczął kampanię "Project Body Hair", którą chce zmienić społeczne postrzeganie owłosienia kobiet. Golenie jest jedną z opcji. Inną z nich jest pozostawienie na swoim ciele włosów, które rosną gdzie indziej niż na głowie.
Autor: Natalia Piotrowska