Blake Lively kontra Justin Baldoni
Od pewnego czasu w Hollywood głośno jest o Blake Lively, która wniosła pozew przeciwko Justinowi Baldoniemu, aktorowi i reżyserowi filmu „It Ends With Us”, w którym oboje zagrali parę. Celebrytka oskarżyła mężczyznę o molestowanie seksualne i tworzenie wrogiego środowiska pracy. Zarzuca mu także uruchomienie kampanii mającej na celu zniszczenie jej reputacji, a co za tym idzie, kariery.
Bryan Freedman, prawnik reżysera, pod koniec 2024 roku zapowiedział, że odpowiedź na pozew Lively będzie zaskoczeniem dla wszystkich, którzy uwierzyli w „fałszywą narrację”. Oskarżenia celebrytki nazwał „całkowicie fałszywymi, skandalicznymi i celowo pikantnymi” i stwierdził, że przez ponad 30 lat kariery nie widział aż tak nieetycznego zachowania. Mężczyzna mówił również o tym, że podczas zdjęć do „It Ends With Us” odtwórczyni głównej roli kilkukrotnie groziła produkcji, że nie będzie pojawiać się na planie i promować dzieła, jeśli jej żądania nie zostaną spełnione. Aktorka miała też przygotowywać konkurencyjną wersję montażową filmu i przepisywać scenariusz z mężem, dodając tam nowe sceny.
Reżyser pozywa aktorkę i oczekuje 400 milionów dolarów odszkodowania
Teraz doczekaliśmy się nowego przełomu w sprawie, a mianowicie zapowiadanego pozwu Justina Baldoniego. Zarzuty kieruje do: Blake Lively, jej męża Ryana Reynoldsa i szefowej PR-u Leslie Sloane. W gronie pozywających znaleźli się też: wytwórnia Wayfarer Studios, jego ekipa PR-owa, Melissa Nathan, Jennifer Abel i inni. Wszyscy domagają się procesu przed ławą przysięgłych, a odszkodowanie, którego oczekują, miałoby wynosić nie mniej niż 400 milionów dolarów.
To sprawa dwóch z najpotężniejszych gwiazd na świecie, które wykorzystały całą swoją siłę i wpływy, by wyrwać film z rąk reżysera i studia produkcyjnego. Gdy wysiłki Lively i Reynoldsa nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, skierowali swoją furię na wybranego kozła ofiarnego. Tolerowanie przez półtora roku ich zachowania, przy jednoczesnym zachowaniu profesjonalizmu i uprzejmości na każdym kroku, nie zapewniło Baldoniemu i Wayfarer jakiejkolwiek ochrony – pada w pozwie.
