Niesamowite podejście do dzieci, poczucie humoru i niecodzienne usposobienie do swojej pracy. Ten lekarz naprawdę świetnie wykonuje swoją pracę! Zastrzyk, który zrobił dziecku był przeprowadzony w taki sposób, że przy pierwszym ukłuciu nawet się nie zorientowało. Półroczny bobas uśmiechał się do niego pełną gębą i obserwował jego wygłupy. Poskutkowała tutaj prosta melodia i oswajanie ze strzykawką. Doktor postanowił najpierw zdobył zaufanie dziecka i sprawił, że poczuło sie bezpiecznie. Może dzięki temu uniknie traumy na całe życie i niepotrzebnego lęku przed zastrzykami - wiadomo, że to nic przyjemnego, ale zastrzyki przecież też są po to by nam pomagać.