"Kindzxa i Driex" na YouTube. Fala krytyki i oskarżenia
Kinga Furtak niedawno wrzuciła pierwszy film na swój nowy kanał na YouTube zatytułowany "Kindzxa i Driex". Była dziewczyna Friza pojawiła się tam z chłopakiem - Hubertem Mardułą. Niestety, odbiór widzów nie był zbyt pochlebny, a w sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Nie trzeba było zbyt długo czekać na reakcję youtuberów. Para opublikowała nagranie z wyjaśnieniami i odpowiedziami na zarzuty internautów. Czy nie przypomina Wam to niedawnej publikacji Ekipy, która też postanowiła swoim fanom wytłumaczyć piętrzące się w sieci zarzuty pod ich adresem? Kindzax swoimi słowami również dolała oliwy do ognia!
Była dziewczyna Friza zdecydowała się po kilku latach od kontrowersyjnego rozstania opowiedzieć o kulisach związku z Frizem. Odniosła się do plotek, dotyczących tego kto kogo zdradził. Opowiedziała też, jak wyglądało ich wspólne życie. Wszystko wskazuje na to, że publiczne oskarżenia mogą nie spodobać się Karolowi Wiśniewskiemu.
Kinga Furtak opowiedziała o rozstaniu z Frizem. Karol Wiśniewski nie będzie zadowolony...
Szum wokół Friza i jego najbliższych współpracowników nie cichnie. Niestety, od kilku tygodniu powodem nie są kolejne sukcesy... wręcz przeciwnie. Bardzo mocne inspiracje zagranicznymi pracą zagranicznych twórców, bezprawne używanie cudzej grafiki, sprzedaż produktów sprowadzanych z Chin czy podpalenie samochodu, które zostało zgłoszone do prokuratury... To może wpływać negatywnie na wizerunek youtuberów. Dodatkowo teraz w sieci pojawiło się nagranie byłej dziewczyny Karola Wiśniewskiego - Kingi, która po długiej przerwie postanowiła powiedzieć kilka słów na temat życia i rozstania z influencerem.
Kiedy weszłam w związek z Karolem, bardzo mi się to podobało. To było bardzo ciekawe, cały czas coś się działo, nie było tej nudy. Im bardziej to brnęło na większą skalę, tym ja zaczynałam się czuć bardziej materialnie. Czułam się jak maszynka do zarobku.
Tak było faktycznie. Na początku myślałam: "Ok, Kinga, tak to ma wyglądać. On na tobie zarabia". Ale potem zdałam sobie sprawę, że coś jest ewidentnie nie tak. Bo zarabiać tak na swojej dziewczynie, używać jej jako przedmiot - to trochę słabe. To mnie przerosło, zaczęło mi się to nie podobać, chciałam od tego uciec.
Czułam się wypalona z uczuć. Dochodził w tym wszystkim też materializm wokół mojej osoby, dlatego wolałam zakończyć ten związek. To nie było też z dnia na dzień. Próbowaliśmy rozmawiać, czy to jest moja ostateczna decyzja, ale byłam stanowcza - wyznaje youtuberka.