Caroline Derpienski spędziła urodziny bez Jacka. Wydała specjalne oświadczenie

Caroline Derpienski wydała na Instagramie specjalne oświadczenie. Ukochany Jack nie przyleciał na jej urodziny. 23-latka nie kryła smutku i ogłosiła przełożenie świętowania.

Caroline Derpienski na urodziny dostała diamentową bransoletkę

Caroline Derpienski pojawiła się w nagle w polskim show-biznesie i wciąż jest o niech głośno. 23-latka zasłynęła swoimi opowieściami w mediach społecznościowych o pełnym przepychu życiu w Miami. Twierdzi, że za oceanem robi zawrotną karierę, nie brakuje jej diamentów i „dollarsów”. Często wspomina o swoim ukochanym. „Latynoski miliarder” Jack ma rozpieszczać ją ekskluzywnymi prezentami.

Wczoraj Caroline Derpienski obchodziła swoje 23. urodziny. Na Instagramie poinformowała o tym fanów już rano i dodała, że czekają ją wielkie przygotowania do celebracji wyjątkowego dnia. W jednym z wywiadów wyznała też, że wieczór ma spędzić w towarzystwie ukochanego, który ma przylecieć z Waszyngtonu. Przy okazji powiedziała, że dostała już diamentową bransoletkę, jednak nie był to podarunek od „latynoskiego miliardera”.

Nie wiem, co przygotował dla mnie Jack, ma wrócić z Waszyngtonu dopiero późnym wieczorem. Ja jeszcze żadnego prezentu nie dostałam, ale chętnie przygarnęłabym różowe Bugatti i coś z Hermesa pod kolor moich paznokci. Nie wybieram sobie prezentów, to niespodzianka – mówiła w rozmowie z Pudelkiem.

Na pewno będzie się działo. Zaraz zaczynam przygotowania: fryzjerzy, makijażyści. Dzisiaj wielki dzień. Na razie dostałam bransoletkę z diamentami od mojej służby domowej, także wyprzedzili Jacka z prezentem – dodała.

Caroline Derpienski wydała oświadczenie. Spędziła urodziny bez Jacka

Rzeczywiście  na Instagramie Derpienski pojawiły się nagrania z salonu fryzjerskiego, gdzie styliści zadbali o nienaganne loki. Nie zapomnieli też o urodzinach Caroline. Otrzymała tort i okazjonalny balon oraz usłyszała „happy birthday”.

Fot. Instagram/@carolinederpienski

Choć może się wydawać, że urodziny 23-latki były jak z bajki, na Instagramie pojawiło się zaskakujące oświadczenie. Derpienski napisała, że tego dnia spotkał ją ogromny smutek„Latynoski miliarder” Jack nie zdołał dolecieć z Waszyngtonu. Ona sama zalała się łzami, aż „cały makijaż jej spłynął”. Świętowanie zostało przełożone.

Z szacunku do polskiej prasy, która zadaje setki pytań odnośnie przebiegu moich dzisiejszych urodzin, Jack nie doleciał z Wasington. Urodziny zostały przełożone. Na dzień dzisiejszy jest to wiadomość, która pogrążyła mnie w smutku. Makijaż cały mi spłynął. Wszystkie aktualne wydarzenia odnośnie urodzin znajdują się na moim Instagramie – napisała.

Fot. Instagram/@carolinederpienski

Autor: Anna Helit

Komentarze
Czytaj jeszcze: