Znany raper Tomasz Chada jeszcze nie tak dawno cieszył się z tego, że opuścił więzienie. Niestety chwilę później trafił do szpitala, gdzie spędził kilka tygodni. Nadal niejasne są przyczyny jego hospitalizacji. Spekuluje się na temat ewentualnego pobicia. Fani przez cały czas wspierali Chadę komentarzami pod zdawkowymi informacjami na jego profilach w mediach społecznościowych. Wielokrotnie dziękował im za dobre słowo. Nie zabrakło też wpisów, w których doceniał swoich najbliższych, którzy towarzyszyli mu w tych ciężkich dniach.
Niedawno opublikował zdjęcie, które skomentował tak: "Wracam do gry". Wygląda na to, że wyszedł ze szpitala i wreszcie będzie mógł zająć się swoimi sprawami. Niebawem ma pojawić się jego najnowszy album, o nieznanym jeszcze tytule. Tymczasem hucznie zapowiada się singiel promujący płytę - "Kolekcjoner zarzutów".
Tymczasem raper spotyka się z przyjaciółmi. Chada przyznał się także, że posiada dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W trakcie ucieczki z więzienia został złapany właśnie przez prowadzenie samochodu. Uciekał przed policją i wjechał w ogrodzenie i drewnianą kapliczkę. Potem zaczął uciekać pieszo. Zatrzymano go. Miał ponad promil alkoholu we krwi. Tym razem mówi o niewinnej przejażdżce samochodem znajomego.