Wszystko dlatego, że do naprawy trafił Mercedes Vaneo. Dokładnie taki:
Ręka mechanika była potrzebna do wymiany uszczelek wtryskiwaczy. Fachowiec ocenił orientacyjny czas i koszt naprawy, wyjaśnił klientowi, na czym będzie polegać działanie i podał datę, kiedy będzie mógł rozpocząć pracę przy samochodzie.
Klient pojawił się w warsztacie zgodnie z terminem, dwa dni później, i miał przy sobie plik kartek. Okazało się, że była na nich instrukcja wymiany znaleziona na forum internetowym. Autorem był nie kto inny, jak jakiś dzielny Janusz, który zdecydował się na samodzielną wymianę uszczelek.
Żeby było mało, to klient zostawił zdumionemu mechanikowi numer do innego warsztatowca, który słynie z wybitnych umiejętności w temacie naprawy Mercedesów klasy A.
Pozostawiony z instrukcją fachowiec zdecydował się na wymianę uszczelek sposobem zaleconym przez klienta. Wśród działań można było znaleźć polewanie wtryskiwacza naftą przez trzy doby, a wnioskując po opisie z instrukcji, cała naprawa zajęła Januszowi z forum kilkanaście dni. No to samochód tak szybko nie wróci od mechanika.
Szkoda, że tylko autor instrukcji się zreflektował, by kolejnym razem "dać zarobić warsztatowi". Ten klient najwyraźniej do końca tekstu nie dotarł.