Gorące kadry na Instagramie
Chloe Ferry to brytyjska influencerka, która jest znana fanom głównie z "Geordie Shore". Na Instagramie śledzi ją już prawie 4 miliony obserwujących. To właśnie tam gwiazda dzieli się z wielbicielami gorącymi ujęciami. Na zdjęciach śmiało pozuje, przy okazji prezentując modne stylizacje. Kobieta nie boi się wrzucać też do sieci tych bardziej odważnych kadrów. Ostatnio opublikowała na swoim profilu zdjęcie, które podniosło ciśnienie internautów. Piękność zapozowała w skąpym niebieskim bikini, które idealnie wyeksponowało jej powabne kształty.
Gwiazda doskonale podkreśliła swoje atuty, co wprawiło fanów w prawdziwy zachwyt.
Ale figura;
Sexy;
Jesteś prześliczna;
Piękna jak zwykle;
Niesamowita;
Wspaniała!
- takie komplementy widnieją w sekcji komentarzy.
Zemsta na byłym?
Chloe wrzuciła kuszące fotografie na swój profil po tym jak została sfotografowana ze swoim byłym chłopakiem - Johnnym Wilbo. Para miała potajemnie spotkać się pewnego wieczoru. "The Sun" podaje, że mężczyzna chciał desperacko odzyskać Ferry. Kobieta rzuciła go kiedy, jak na jaw wyszły zdrady mężczyzny. Ponadto, Chloe dotarła do dwuznacznych wiadomości, które Johnny wysyłał do innych kobiet. Wydawać by się mogło, że influencerka jest nieugięta i nie wybaczy byłemu ukochanemu. Teraz jednak nie jest to takie pewne.
Johnny robi wszystko, aby odzyskać Chloe. Nie ułatwiła mu tego, ale ciężko pracuje, aby znów mu zaufała. Mówił do niej słodko i obiecywał, że kupi jej prezenty. Spędzili razem czas razem w weekend i Chloe powiedziała, że jest otwarta na pojednanie - wyznał znajomy pary.
Czy to oznacza, że Ferry wybaczyła niewierność? To na razie tylko spekulacje. Pewne jest za to, że gwiazdka trzyma formę i złamane serce nie stoi na przeszkodzi w rozwijaniu jej instagramowej kariery.