Kuba Wojewódzki zapytał Różala o niezbyt znany i nieczęsto poruszany dotąd fakt. Otóż znany ze swojej niechęci do religii i Kościoła Marcin Różalski kiedyś służył do mszy jako ministrant. Dlaczego tak się stało? Różal opowiedział, że był to dla niego element rywalizacji wśród swoich rówieśników, z którymi zawsze chciał walczyć, a jeszcze częściej chciał wygrywać. Konkurowanie przechodziło na różne pola i trafiło w końcu nawet przed ołtarz. Natomiast zakończenie kariery ministranta to już zupełnie inna historia. Warto zobaczyć film i dowiedzieć się co takiego się stało, że Marcin został wyrzucony ze służby liturgicznej