Jeśli nie zauważyłeś, to teraz z pewnością tak będzie: w windach są lustra. Nie są one tam przypadkiem, nie odpowiadają za dobre feng shui. Ich obecność spowodowana jest czynnością, której wszyscy nie znosimy: czekaniem.
Pomysł na wstawienie luster do windy narodził się już w czasach powojennych, gdy zaczęły powstawać pierwsze wyższe budynki. Już wtedy ludzie narzekali na to, że winda się spóźnia i długo jedzie. Żeby ich czymś zająć, wstawiono lustra, w którym mogli się przejrzeć, poprawić wygląd, czy przyjrzeć osobom, z którymi wsiadły do windy. Jeśli myślałeś, że to specjalnie dla możliwości robienia selfie, to byłeś w błędzie.
Dlaczego nie zaczęto po prostu budować szybszych wind? Rozwiązanie to było wówczas stosunkowo drogie, a wstawienie luster nie dość, że się sprawdziło, to okazało się o wiele tańsze. Poza tym, lustra były strzałem w dziesiątkę dla osób z klaustrofobią – optycznie zwiększają i rozjaśniają przestrzeń kabiny.