Doda komentuje aferę z TVP: "Najważniejszy jest komfort pracy"

Występ dody na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu stanął pod znakiem zapytania w momencie, gdy roztrzęsiona na Instagramie opowiedziała o złym traktowaniu, jakiego doświadczyła ze strony reżysera. Mikołaj Dobrowolski zdążył już oficjalnie przeprosić artystkę. Teraz ponownie odniosła się ona do całego zajścia

Doda – incydent przed festiwalem w Opolu

Wczoraj, 5 czerwca, Doda opublikowała na swoich Instastories szokujące nagranie. Zapłakana wokalistka opowiedziała o incydencie, który miał miejsce w trakcie przygotowania do 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Reżyser występu, Mikołaj Dobrowolski, wulgarnie odnosił się do gwiazdy i źle ją potraktował, przez co Doda postawiła pod znakiem zapytania swój występ w ramach tego wydarzenia. Oświadczenie w tej sprawie opublikował sam reżyser przez oficjalny profil TVP na Instagramie. Przeprosił za swoje zachowanie i wyznał, że poniosły go emocje. Teraz głos w sprawie ponownie zabrała wokalitska.

Doda: "Nie jest to łatwa sytuacja"

Doda na swoich Instastories ponownie odniosła się do afery z TVP. Nawiązała do całej sytuacji i opowiedziała, jak aktualnie wygląda sytuacja. Nie ukrywa, że dostała mnóstwo wsparcia, również od osób z TVP, w tym od dyrektorki:

Dostałam mnóstwo wiadomości. Naprawdę nie wszyscy są, mimo że pracują w tej samej telewizji, fanami, czy aprobują takie zachowanie – wręcz przeciwnie. Pani dyrektor TVP zaskakująco szybko zareagowała, jej dezaprobata była bardzo konkretna.

Z Dodą pracuje teraz nowa reżyserka występu:

Mam zmienioną osobę, która sprawuje opiekę nad całym moim show. Pani reżyser nowa jest super, bardzo fajną kobietą.

Doda oznajmiła, że sytuacja nie jest łatwa, ale starają się zbudować dobrą atmosferę i dać wspaniały występ na Festiwalu w Opolu:

Nie jest to łatwa sytuacja, bo jesteśmy kilka dni przed festiwalem, takie zmiany zawsze są dekoncentrujące. Uważam, że najważniejszy jest komfort pracy, szacunek, spokój, pozytywna fajna atmosfera, która sprzyja tworzeniu. Żebyś się cieszyli z tego, co przygotowaliśmy. Mam nadzieję, że już  teraz te kilka dni zejdzie mi na spokoju, komforcie i profesjonalizmie.

Odniosła się do swoich przeżyć i przyznała, że o mało nie zrezygnowała z występu w Opolu:

Zrezygnowałabym z Festiwalu w Opolu, gdyby nie stanowcza reakcja pani dyrektor i pewne zmiany, które zaszły. Nic nie jest ważniejsze od godności i szacunku do samego siebie. Nie po to przechodziłam tyle terapii, nie po to przeżyłam pewne tragiczne sytuacje w moim życiu, żeby nie wiedzieć, jakie są w życiu priorytety i co jest najważniejsze. A na pewno nie jest najważniejsze występowanie, scena, przebieranki czy chwila uniesień estradowych. Najważniejsze jest zdrowie psychicznej brak akceptacji i tolerancji na takie zachowanie.

Reżyser odniósł się do nagrania Dody. Wydał oświadczenie. "Poniosły mnie emocje" [FOTO]
Na oficjalnym profilu Telewizji Polskiej na Instagramie pojawiło się oświadczenie reżysera pracującego przy festiwalu w Opolu. Pracownik stacji przeprosił w nim Dodę za swoje zachowanie. "Poniosły mnie emocje" - napisał.

Oceń ten artykuł 0 0