Dodaję łyżeczkę do porannej kawy. Efekty widać gołym okiem! Kilogramy lecą w dół

Nie wyobrażasz sobie dnia bez porannej kawy? Wiele osób dodaje do niej zamiast mleka jeden składnik, który hamuje apetyt i obniża poziom cholesterolu. A to nie wszystko!

fot. shutterstock.com

Co to jest inulina i na co pomaga? Właściwości

Inulina to naturalny polisacharyd, zaliczany do błonnika pokarmowego. Występuje m.in. w cykorii, topinamburze, cebuli czy czosnku. Jest prebiotykiem, czyli substancją wspierającą rozwój korzystnych bakterii jelitowych. Regularne spożywanie inuliny w odpowiednich dawkach w wielu przypadkach może przynieść sporo korzyści zdrowotnych.

Badania potwierdzają, że inulina może być pomocna w profilaktyce cukrzycy typu 2 oraz wspierać utrzymanie prawidłowej masy ciała.

Czytaj także: Jaki jest wpływ codziennego picia kawy na nerki? Wyniki badań naukowych mogą zaskoczyć

Jakie są skutki uboczne stosowania inuliny? Przeciwwskazania

Choć inulina jest bezpieczna dla większości osób, jej nadmierne spożycie może powodować wzdęcia, gazy i bóle brzucha. Szczególnie ostrożne powinny być osoby z zespołem jelita drażliwego (IBS) oraz alergią na rośliny z rodziny astrowatych. Zaleca się, by rozpoczynać suplementację od małych dawek i stopniowo je zwiększać.

Przeciwwskazania do stosowania inuliny to:

Czytaj także: Piję rano zamiast kawy. Oto najlepszy sposób na oczyszczenie jelit. Kilogramy lecą w dół

Czy można dodać inulinę do kawy?

Inulina ma delikatnie słodki smak i dobrze rozpuszcza się w ciepłych napojach. Można ją bezpiecznie dodawać do kawy zamiast mleka czy cukru. Taka kawa zyskuje nie tylko na smaku, ale i na właściwościach prozdrowotnych. Wystarczy jedna łyżeczka dziennie, by odczuć pozytywne efekty. Warto jednak pamiętać, by nie przekraczać zalecanej dawki i obserwować reakcję organizmu.

Czytaj także: To najlepszy owoc? Zmniejsza apetyt i wspiera pracę serca

Artykuł ma charakter informacyjny. Nie stanowi porady medycznej i nie zastąpi wizyty u specjalisty.

Źródło: pmc.ncbi.nlm.nih.gov, zpe.gov.pl

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: