Dorota Wellman jest jedną z wzbudzających największą sympatię polskich dziennikarek. Słynie jednak nie tylko z dużego poczucia humoru i dystansu do samej siebie, lecz także z bezpośredniości i bardzo konkretnych, klarownych poglądów i zachowań. Potwierdzeniem tego jest wyznanie prezenterki, która przyznała się właśnie, że zdarzyło jej się pobić mężczyznę. Do nieprzytomności! Wellman miała jednak ku temu powód.
Dziennikarka była świadkiem sytuacji, w której taka reakcja wydaje się być rzeczą całkowicie normalną i uzasadnioną. „Pan bił szczeniaka na ulicy, małego wilka. Bił go tak, że pies się zsiusiał pod siebie” – powiedziała w wywiadzie z Pauliną Koziejowską. „Zapięłam swoją torbę i przywaliłam mu. W tej torbie mam ziemniaki, laptopa, książki, perfumy. Jak go strzeliłam, to aż stracił przytomność!” – opisała swoją reakcję prezenterka.
Warto brać przykład z Doroty i nie pozostawać w takich sytuacjach obojętnym!