Rekiny rozszarpały łódź. Żeglarze wysłali sygnał SOS
Według informacji przekazanych przez portal Yahoo News, w środę w nocy australijskiego czasu, katamaran „Tion” wysłał sygnał SOS. Płynący na statku żeglarze prosili o pomoc, ponieważ ich łódź została bardzo poważnie uszkodzona w czasie ataku rekinów.
Jak ustalili dziennikarze portalu Yahoo News, zarejestrowany w Rosji „Tion” wypłynął w rejs 28 sierpnia z Republiki Vanuatu. Kiedy przebywał na Morzu Koralowym, oddalony o ponad 800 km od najbliższego portu w miejscowości Cairns w Australii, rekiny wielokrotnie rzuciły się na jednostkę pływającą. Życie załogi łodzi było zagrożone. Dwóm Rosjanom i Francuzowi, którzy zamierzali opłynąć glob, pomogli marynarze z okrętu, który znajdował się w pobliżu. Akcję ratunkową koordynował Australijski Urząd ds. Bezpieczeństwa Morskiego (AMSA).
Rekiny wielokrotnie atakowały katamaran
Pierwszy atak morskich drapieżników miał miejsce w poniedziałek (4 września). Wówczas wielkie ryby uszkodziły mechanizm umożliwiający sterowanie jednostką z nadmuchiwanymi pływakami. Awaria tego elementu sprawiła, że „Tion” zaczął się zanurzać. Kolejnego dnia sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej poważna. Rekiny rozszarpały kolejne części katamaranu, który zaczął coraz szybciej tonąć. Przerażeni żeglarze zaczęli wzywać pomocy. Na szczęście podróżników udało się uratować. Życie ocaliła im załoga przepływającego niedaleko statku przewożącego samochody. „Dugong Ace” należy do panamskiego przewoźnika.
Katamaran, który został poważnie uszkodzony, zatonął. Ostatnie chwile jego obecności na powierzchni wody uchwyciła kamera. Dramatyczne nagranie z akcji ratunkowej na facebookowym profilu opublikowała AMSA.