Aktorka zdradza przepis na młodość, radość życia i urodę
Edyta Herbuś żegna się z Afryką. Jej wyjazd dobiega końca, a ona sama bogatsza jest o nowe doświadczenia i różnorodne przemyślenia. Artystka chętnie dzieli się nimi ze swoimi obserwatorami, których przekonuje do dbania o swoje „wewnętrzne ja”. Na jej profilu nie brakuje treści dot. duchowości i pozytywnej energii. Wycieczka aktorki, jak sama przyznaje, bogata była w kolory, w których ta kompletnie się zakochała. Wszelkie przeżycia i emocje zostaną z nią na długo.
W podróży towarzyszyły jej także tysiące użytkowników sieci, którzy na bieżąco śledzili postępy jej wakacji. Dzikie piękno poruszyło więc nie tylko samą Herbuś, ale także jej fanów. Artystka postanowiła uchylić rąbka, nie tyle tajemnicy, co swoich rozważań, którymi obdarowała swoich obserwatorów. Na jednym z ujęć pozuje ze złożonymi dłońmi i zamkniętymi oczami w samym bikini. Woda muska jej opalone ciało, a przez głowę przebiegają różnorodne myśli. Aktorka wyjawiła w opisie, jak i co czuje. Zdradziła jednocześnie przepis na młodość, radość życia i urodę.
Wszystko, czego szukasz jest w Tobie. Chyba coraz bardziej czuję i rozumiem, co to znaczy … Kiedyś wydawało mi się, że ta tęsknota którą czuję głęboko w sercu jest częścią mojej natury. Uporządkowałam to siebie w taki sposób: mój znak zodiaku to ryby: one są dwie i płyną w przeciwnych kierunkach, co oznacza, że jest we mnie sporo sprzeczności. […] Poza tym numerologiczna 11stka (nazywana mistrzowską wibracją) jest też podwójna, bo kiedy jestem na drodze spełnienia i samorealizacji to płynę po mistrzowsku, a kiedy zbaczam ze swojej drogi, wtedy te dwie jedynki się dodają i odczuwam frustracje niespełnienia... - zaczyna.
I to wszystko jest prawda, ale jest coś więcej, co wyłaniało mi się od jakiego czasu, a podczas tej podróży poukładało się w całość, jak puzzle.
To moment, kiedy nareszcie złapałam za rękę moją „dziką dziewczynkę”. Poczułam ją mocno i pozwoliłam by teraz to ona mnie prowadziła. I to był czad! Ona wie, czego mi trzeba, ona czuje i natychmiast biegnie po swoje. Z rozwianymi na wietrze włosami, uchachana po pachy, bez kontroli. Nie przejmuje się, co inni powiedzą , spontanicznie reaguje, nie ocenia, nie kombinuje, tylko żywo reaguje.
Obiecałam sobie , że będę uważna, by już jej nie zgubić w tym całym „dorosłym i odpowiedzialnym życiu”. I kiedy pytacie mnie o radość życia, o przepis na młodość, czy urodę, to Wam teraz odpowiadam właśnie: chwyćcie za rękę swoje dzikie dzieciaki i zaproście je do swojego życia – dodaje.
"Piękna. Naturalna. Szczęśliwa"
Internauci przyznają, że są zauroczeni postawą i podejściem swojej idolki. Dzielą się swoją opinią i własnymi historiami w komentarzach. Nie brakuje także słów uznania dla urody, piękna zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego tancerki. Edyta Herbuś odpowiada na komentarze i zaraża fanów pozytywnym nastawieniem.
Edytko, czytam i chłonę;
Mega coooool!;
Wyglądasz zjawiskowo. Inspirująco...;
Kochana, cudnie się to czyta! Tyle szczerości i Twojej prawdy w tym;
Cudowna;
Mega;
Czyste piękno;
Pani Edytko, jaka Pani rozmarzona jest – czytamy w sekcji komentarzy.
