hity na MAXXa
hity na MAXXa

Edyta Herbuś rozpala zmysły! Aktorka pozuje w stroju kąpielowym. Fani: "Wow" [FOTO]

Artystka opublikowała w seci serię zdjęć prosto z piaszczystej plaży. W obszernym opisie dzieli się swoimi przemyśleniami. Pisze o wdzieczności i życiu "tu i teraz". "Życie pokazuje mi, że jak puszczę kontrolę i zaufam, to przychodzą odpowiedzi na pragnienia serca" - podkreśla.

Edyta Herbuś: "Z widokiem na Ocean..."

Edyta Herbuś nie zwalnia tempa. Artystka angażuje się w coraz to kolejne projekty, a ich kulisy oraz efekty na bieżąco relacjonuje w sieci. I choć jeszcze chwilę wcześniej obserwatorzy mieli okazję doglądać jej wyjątkowej sesji zdjęciowej do nowego spektaklu, to teraz oczami wyobraźni mogą przenieść się razem ze swoją idolką nad rajski ocean.

Edyta Herbuś w welonie! Tuż obok znany trener personalny. "Bo jo cię kochom" [FOTO]
Aktorka opublikowała na swoim instagramowym profilu obszerną relację w towarzystwie wyjątkowych postaci. Razem z nią zapozował znany trener. "Kolejne marzenie w toku" - wskazuje Qczaj. Kto pojawił się na "planie"? O co chodzi?...

Na Instagramie gwiazdy pojawiła się seria nagrań, na których ta dzieli się swoimi przemyśleniami. Poruszane na InstaStories kwestie zamieściła również w osobnym poście.
W wirtualnej galerii zdjęć artystki, znanej z produkcji: „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”, „Jak pokochałam gangstera”, „Pierwsza miłość”, „7 uczuć”, „Klan”, udostępniono kadry wykonane w malowniczych okolicznościach przyrody. Edyta Herbuś cieszy się słoneczną pogodą, wypoczywa na delikatnym piasku i z uśmiechem podziwia zapierającą dech w piersiach okolicę.

Fani: "Cudownie"

Tancerka zapozowała w jasnoniebieskim bikini. Z rozwianymi włosami spogląda poza aparat i korzysta ze szczególnej, niepowtarzalnej chwili. Promienie muskają jej skórę, a ona sama dzieli się swoimi myślami z innymi:

Gapiąc się dziś na OCEAN, myślę sobie za jak wiele rzeczy jestem wdzięczna. Za tę chwilę na przykład, która jest dla mnie prezentem. Przyleciałam tu do pracy. Z fajnymi ludźmi. Na trzy dni. Potem wracam na próby do Warszawy. Lubię te projekty bardzo. Tak mnie nadal zaskakuje to, że już dziś wcale o nie nie zabiegam. Wcześniej myślałam, że to trzeba wszystko „wywalczyć”, „wypracować”, „udowodnić, że się nadaję”… ależ mnie już umęczyło, to błędne koło iluzji.

Edyta Herbuś dość często porusza na swoim profilu tematy związane z poczuciem własnej wartości, życiem „tu i teraz”, docenianiem tych, nawet najmniejszych rzeczy.

Życie pokazuje mi, że jak puszczę kontrolę i zaufam, to przychodzą odpowiedzi na pragnienia serca. Bo życie nie lubi pustki. Tam, gdzie jest potencjał, umiejętności, możliwości, tam chce się to zamanifestować w działaniu. I pojawia się na to szansa. Jedna, druga, kolejna. Inni to widzą, czują, chcą jakości i autentyczności.

Podobne się przyciąga. Ja już wypracowałam, serio już wystarczy, teraz czas na radość z tego, co powstaje. Na tworzenie bez kompleksów i surowego oceniania siebie. Dla radości, doświadczania, wspólnoty. Dla mnie, dla was , dla innych… Spróbujcie też zaufać kochani. Bardzo Wam dziś życzę takiego ciepła w sercu – dodaje.

W sekcji komentarzy nie zabrakło sympatycznych wpisów. Pojawiły się także komplementy.

Cudownie;
Spełniają się pani marzenia i tak niech pozostanie;
Piękne widoki;
Wow;
Dziękuję pięknie za ten post;
Ślicznie wyglądasz – podkreślają użytkownicy sieci. 

Oceń ten artykuł 0 0