Ewa Farna wróciła odmieniona
Ewa Farna od lat unika niepotrzebnego rozgłosu i skupia się na życiu rodzinnym oraz rozwijaniu kariery muzycznej. 29-latce z powodzeniem udaje się łączyć pracę z opieką nad dwojgiem dzieci: roczną córką Ellą i 4-letnim synem Arturem. Choć stroni od show-biznesu i rzadko pojawia się na branżowych imprezach, ostatnio zrobiła pewien wyjątek. We wtorek pojawiła się na konferencji prasowej marki L’Oreal pod hasłem „Lekcje wartości”.
Ewa Farna odpowiada na krytykę
Kiedy zdjęcia z imprezy z udziałem dawno niewidzianej Ewy obiegły internet, uwagę przykuł zwłaszcza jeden szczegół. Artystka zaskoczyła odmienionym wizerunkiem i we wtorek przyciągała spojrzenia oryginalną fryzurą. Nie wszystkim się ona spodobała, na co Farna postanowiła odpowiedzieć na Instagramie.
Czytałam, że „fryzura nieudana”, że „nie do końca ładnie wyglądała w tym” i chcę wam powiedzieć, że mój tata też nie zrozumiał „baby hairów”. Byłam z nim na obiedzie i on mi powiedział, że „to w sumie taki trend, jak byłaś malutka, wracałaś z podwórka i byłaś spocona, to tak podobnie wyglądało”
– zaczęła z przymrużeniem oka, dalej zmieniając nieco ton.
To jest trochę zabawne, że jesteśmy na kampanii „jesteś tego warta” – niezależnie od tego, jak wyglądasz – po czym po takiej imprezie media piszą takie rzeczy, które mają znowu wzbudzić niepewność wiary w samą siebie. Że nie do końca tak fajnie wyglądasz, te komentarze, że „to ci nie służy”…
– zauważyła.
Gwiazda nie zamierzała bronić swojej fryzury, zwróciła się natomiast do fanów z ważnym przesłaniem.
Trzeba żyć życie dla siebie, trzeba robić rzeczy dla siebie, wyglądać, jak się chce
– podkreśliła 29-latka, podsumowując:
A więc niech się dzieją dyskusje na temat mojego wyglądu. Dzisiaj. Jutro temat będzie znów inny. A ja wiem, że ubieram się, czeszę i wyglądam autentycznie, jak się czuję i lubię
fot. AKPA
fot. Instagram/@ewa_farna93