"Zostałam wygryziona przez Zenona Martyniuka! Ludziom brakuje prostych piosenek, a disco polo się do tego nadaje, fajne do kiełbasy na imprezie" – tak Ewa Farna podsumowała disco-polo. Dodała też, że sama nie słucha takiej muzyki i że nie zamierza swojej muzyki dostosowywać do trendu disco-polowego.
Okazuje się, że Sławkowi Świerzyńskiemu nie spodobały się słowa piosenkarki, więc zdecydował wtrącić swoje pięć groszy:
"Zenek ma w tym roku swój wielki powrót i nie rozumiem tych ataków. Co z tego, że Ewa ma dobry głos, jak jej problemem jest brak przeboju. Zaśpiewajcie tak, by publiczność chciała was słuchać!" – zaapelował lider zespołu Bayer Full do Ewy i innych gwiazd. Świerzyński uważa większość obecnie popularnych artystów za twory wykreowane przez telewizję.