Ewa Mrozowska na Instagramie
Ewa Mrozowska jest prawdopodobnie jedną z najpopularniejszych polskich makijażystek. 38-latka zyskała sporą rozpoznawalność dzięki udziałowi w "Gogglebox. Przed telewizorem". W popularnym formacie TTV występowała przez 8 lat. W 2014 roku pojawiła się tam na kanapie razem z przyjaciółką - fotografką - Sylwią Bombą, a później stworzyła duet z mężem - Piotrem Kozłowskim. W sierpniu 2022 roku odeszła z programu. Choć nie występuje już w telewizji, to nadal regularnie pojawia się na Instagramie. Konto 38-latki obserwuje już ponad 565 tysięcy internautów. Ponad półmilionowa "publiczność" regularnie odwiedza profil wizażystki, która dzieli się w sieci nie tylko efektami pracy, ale również bardziej prywatnymi ujęciami. Ostatnio zdradziła, że w jej życiu przyszedł czas na zmiany.
Zmiany w życiu Ewy z "Gogglebox"
Prywatnie Ewa Mrozowska jest nie tylko szczęśliwą żoną, ale również mamą. W grudniu 2019 roku urodziła syna. Leon kilka miesięcy temu skończył 3 lata. Czas szybko mija, a chłopiec poszedł już do przedszkola. 38-latka podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat uczuć, jakie towarzyszyły jej tego dnia.
Pierwszy dzień Leosia w przedszkolu !
Wiedziałam że będzie mi ciężko!
Czy można aż tak kochać, ale mówią że tak trzeba, że już czas!
Skomentuje to tak ! Leoś jest super, a matka to histeryczka i wariatka
Żebyście nie myślały, nie jestem typem domatora, ani typem matki Polki. Ale Leoś stał się najważniejszy dla mnie ! Na tyle ze wiele razy rezygnowałam z siebie, niczego nie żałuję! Ale ten czas był najważniejszy! Dzięki Bogu i bliskim że mogłam chociaż trochę się realizować w pracy i dodatkowo jeszcze być Mamą na 100%!
Mam nadzieje że będzie dobrze!
I trzymam kciuki za wszystkich adaptujących się dzieci i rodziców.
Czy jest ktoś kto czuje jak ja?
- zapytała Ewa Mrozowska.
Obserwatorzy makijażystki nie przeszli obojętnie obok wyznania swojej ulubienicy. Wiele mam przyznało rację Ewie. W komentarzach podzieliły jej uczucia i przyznały, że im również było trudno rozstać się z pociechami:
Moja córeczka idzie do zerówki, ja mam to samo co ty dosłownie identycznie
To my. Ja staram się nie panikować, zobaczymy jak będzie jak się zacznie przedszkole
Oczywiście, że tak mam tak samo. Rok temu córka poszła pierwszy raz do przedszkola (nie chodziła do żłobka, żadnego klubu malucha) ja zestresowana, wzięliśmy urlop z mężem by przy pierwszych dniach być na telefonie i odstawiając ją usłyszałam mama idź już sobie, ona zadowolona ja w ryk
Nie zabrakło też słów wsparcia od fanów.
Jak ten czas leci. Leo to super chłopczyk i poradzi sobie świetnie, a Ty jesteś super mamą kochana.