Nie wiadomo od czego zaczęła się ta kłótnia, ale bardzo szybko przerodziła się w coś o wiele gorszego. Panie zaczęły wciskać gaz własnej agresji i emocjom. Póki trwała zwykła szarpanina wszystko wyglądało jeszcze na możliwe, do opanowania, ale chwilę po tym nastąpiła przesiadka do samochodów i wtedy... Wtedy zaczęła się jazda.
W aucie jest z jednej strony o wiele bezpieczniej, ale z drugiej strony można wyrządzić o wiele większe szkody. Tutaj panie nie przebierały w półśrodkach, zaczęło się prawdziwe starcie w gladiatorów :)