hity na MAXXa
hity na MAXXa

Glen Powell opowiedział o okrutnym żarcie Toma Cruise'a. Udawał, że się rozbiją

Tom Cruise znów udowodnił, że potrafi zaskoczyć nie tylko na ekranie. Aktor podczas lotu helikopterem postanowił zażartować z kolegi z planu, Glenem Powellem. Nie uwierzycie w to, co wydarzyło się na pokładzie.

Tom Cruise, fot. Shutterstock/Fred Duval
Tom Cruise, fot. Shutterstock/Fred Duval

Jestem bardzo fizycznym aktorem. Najpierw studiuję całą scenę, a potem zdobywam nowe umiejętności, których wymaga dany popis i trenuję, trenuję, trenuję. Złamałem sobie przy tym kilka kości, ale uwielbiam to

– mówił Cruise w wywiadzie dla "The Graham Norton Show".

Nietrudno więc zauważyć, że dla aktora poszukiwanie nowych wyzwań i testowanie własnych granic to coś więcej niż tylko część zawodowej rutyny – to prawdziwa pasja.

Tom Cruise żartował, że mogą się rozbić

Tom Cruise, który posiada licencję pilota od 1994 roku, wielokrotnie udowadniał, że jego umiejętności lotnicze są na najwyższym poziomie. Przygotowując się do kolejnych ról, nie waha się podnosić poprzeczki, ucząc się obsługi coraz to nowych maszyn. Jednak jego ostatni żart, który zafundował Glenowi Powellowi podczas wspólnej podróży helikopterem, może zaskoczyć nawet największych fanów aktora.

Powell, opowiadając o swoim przeżyciu w rozmowie z magazynem "GQ", nie krył, że początkowo czuł się bezpiecznie, lecąc u boku tak doświadczonego pilota. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie, gdy Cruise postanowił zrobić mu psikusy, udając, że stracił kontrolę nad helikopterem.

Tom nagle zaczął wołać: "O nie, o nie!" i coraz bardziej obniżał lot. Pomyślałem wtedy: czy będę tym anonimowym facetem, który zginie wraz z Tomem w dymiącej dziurze pośrodku Londynu?

– relacjonował Powell.

Moment ten, choć bez wątpienia przerażający dla aktora, pokazuje również niezwykłą osobowość Cruise'a, dla którego granica między życiem a ekranowym ryzykiem wydaje się być niezwykle płynna.

"Tom spełnił każdą ze swoich obietnic"

Ciekawostką jest również fakt, że to właśnie Cruise przekonał Powella do przyjęcia roli w "Top Gun: Maverick", mimo początkowego rozczarowania aktora z powodu nieotrzymania wymarzonej roli. Jak wspomina Powell, długie rozmowy z Cruise'em na temat życia, kariery i podejścia do wyboru ról, przekonały go, że to może być ekscytująca przygoda.

Tom spełnił każdą ze swoich obietnic, za co należy mu się ogromne uznanie. Jestem naprawdę dumny z tego filmu i ze swojej roli

– podsumowuje Powell.

Źródło: RMF MAXX/PAP Life

Oceń ten artykuł 0 0