Morskie Oko jest jednym z najpopularniejszych miejsc w polskich Tatrach. Co roku turyści z całego świata zmierzają tam, aby pokonać ten niemały do przejścia dystans. Gdy jedni wolą pokonać go pieszo, tak drudzy chętniej stawiają na transport konny.
Paweł Golec uważa, że zwierzęta powinny służyć ludziom
Niedawno na wspomnianej trasie doszło do skandalicznego incydentu z udziałem woźnicy bijącego zwierzę, które upadło, najprawdopodobniej w wyniku nadmiernego wysiłku. Sprawa odbiła się szerokim echem w sieci, co sprawiło, że na drodze do Morskiego Oka zaczęto testować autobus elektryczny.
Sprawę wykorzystywania koni do przewozu turystów na Morskie Oko postanowił skomentować Paweł Golec. Według niego zwierzęta powinny służyć ludziom, a nie na odwrót.
Uważam, że jest to dziwny temat i kompletnie nie rozumiem całego szumu wokół tego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być wszystko zgodne z prawem, żeby to zwierzątko było szanowane. Trzeba pamiętać o odpoczynku i wszystkim. Ale koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót [...]. Uważam, że jeżeli zwierzę jest traktowane z należytym szacunkiem, to po prostu ma służyć człowiekowi, ale w sposób godny, pisany przez duże 'G'
– powiedział "Faktowi".
Marcin Prokop wymownie reaguje na słowa Pawła Golca
Na odpowiedź ze strony internautów nie trzeba było czekać długo, bowiem wielu z nich skrytykowało podejście do sprawy jednego z braci Golców. Jego wypowiedź postanowił także wymownie skomentować Marcin Prokop, który na Instagramie opublikował fotografię z koniem.
W świecie, gdzie wszyscy ciągle mają coś do powiedzenia, dobrze jest czasem pomilczeć w towarzystwie kogoś, kto rozumie cię bez słów
– napisał prezenter.
Portale plotkarskie powiązały te słowa Prokopa z komentarzem Golca dla "Faktu", ponieważ jego wpis pojawił się niedługo po publikacji artykułu na stronie internetowej gazety.