Google rozważa wprowadzenie opłat za dostęp do wyników wyszukiwania korzystających z narzędzi generatywnej sztucznej inteligencji. Jak podaje "Ars Technica", opierając się na doniesieniach "Financial Times", byłoby to przełomowe działanie dla firmy, która od 2000 roku finansowała swoją wyszukiwarkę wyłącznie z reklam.
Google chce wprowadzić subskrypcję na wyszukiwarkę AI?
Od razu uspokajamy. Koncern z Mountain View nie zamierza wprowadzać opłat za korzystanie ze swojej standardowej wyszukiwarki. Zgodnie z proponowanym planem, zwyczajne wyszukiwanie Google (bez SI) pozostałoby bezpłatne, a subskrybenci płatnego planu nadal widzieliby reklamy obok swoich wyników wyszukiwania napędzanych przez Gemini, według raportu "Financial Times".
SI może być dla Google'a droższa niż zyski z reklam
Reklamy w wyszukiwarce, które w zeszłym roku przyniosły Google 175 miliardów dolarów, mogą jednak nie wystarczyć, aby w pełni pokryć zwiększone koszty związane z wyszukiwaniem zasilanym przez sztuczną inteligencję.
Raport Reutersa z zeszłego roku sugerował, że wygenerowanie odpowiedzi na pytanie w wyszukiwarce przez zaawansowaną sieć neuronową, taką jak Gemini, "prawdopodobnie kosztuje 10 razy więcej niż standardowe wyszukiwanie słów kluczowych", co potencjalnie odpowiada "kilku miliardom dolarów dodatkowych kosztów" w całej sieci Google.
Mimo to obecna mania branży technologicznej na punkcie wszystkiego, co związane z generatywną sztuczną inteligencją, może sprawić, że Google poczuje potrzebę integracji tej technologii z jakimś rodzajem produktu premium. Na razie "Financial Times" informuje, że koncern nie podjął ostatecznej decyzji dotyczącej wdrożenia planu płatnego wyszukiwania SI, nawet gdy inżynierowie Google podobno pracują już nad infrastrukturą niezbędną do uruchomienia takiej usługi.
Google nadal eksperymentuje ze sztuczną inteligencją
Google zmaga się również z trudnościami związanymi z SI po drugiej stronie wyszukiwarki. W zeszłym miesiącu firma ogłosiła, że podwaja wysiłki na rzecz ograniczenia pojawiania się "spamowatych, niskiej jakości treści" zazwyczaj generowanych przez boty w swoich wynikach wyszukiwania.
W lutym Google wyłączył funkcje generowania obrazów swojego modelu SI Gemini, po tym jak usługa proponowała historycznie nieścisłe przykłady różnorodności rasowej w niektórych swoich odpowiedziach na podstawie podpowiedzi.
Autor: Hubert Wiączkowski