Wyprasowana twarz Gwen Stefani
Choć Gwen Stefani nie przyznaje się do chirurgicznych ingerencji, jej twarz staje się coraz bardziej nieruchoma. Po raz pierwszy dało się to zauważyć w zeszłym roku. Wokalistka pojawiła się w programie "Late Night with Seth Meyers". Widzowie od razu zwrócili uwagę na fakt, że piosenkarka ma bardzo ograniczoną mimikę. Zdaniem fanów przesadziła z botoksem i doczepami. Nie przypomina już dawnej, naturalnej siebie.Według nich jest coraz bardziej podobna do kobiety - kota i dołączyła do grona gwiazd, które zbyt mocno zmieniły swój wygląd.
Na nieruchomą twarz wokalistki zwrócili także uwagę widzowie gali CMT Music Awards 2023. W czasie wydarzenia piosenkarka zaprezentowała się na scenie, gdzie razem z Carly Pearce, zaśpiewała utwór No Doubt „Just A Girl”. Choć Stefani szalała na scenie, jej mimika nie była zbyt ekspresyjna.
Sekret młodości piosenkarki
Mimo że Gwen Stefani oficjalnie nie przyznała się do poddania się operacji plastycznej, wiadomo, że nie godzi się z upływającym czasem. W jednym z wywiadów powiedziała, że starzenie się nie jest łatwe, zwłaszcza „dla kobiet i ludzi, którzy byli w świetle reflektorów”.
W 2016 roku jeden z amerykańskich dziennikarzy zapytał ją, czemu zawdzięcza swój młodzieńczy wygląd. Piosenkarka nie wypowiedziała się jednoznacznie.
Mój lifting twarzy zawdzięczam zakochaniu
– stwierdziła.
Gwen Stefani na archiwalnych fotografiach z dzieciństwa
Piosenkarka jakiś czas temu podzieliła się w mediach społecznościowych swoimi zdjęciami z dzieciństwa. Mała Gwen była naprawdę uroczą dziewczynką. Jak widać na pokazanych przez nią fotografiach, artystyczne zacięcie zdradzała od dziecka.
Wyglądałaś słodko, ale musiałaś być niezłym ziółkiem
– skomentowała jedna z internautek.