Hakerzy związani z Anonymous zaatakowali Roskosmos. Rosja straciła kontrolę nad swoimi satelitami szpiegowskimi

Na skutek ataku w cyberprzestrzeni, udało się hakerom - powiązanym z grupą aktywistów internetowych Anonymous - przejąć kontrolę nad rosyjską agencją kosmiczną Roskosmos. Hakerzy nie składają broni, lecz atakują ze zdwojoną mocą! Co to oznacza dla Rosjan?

Rosja bez instrumentów szpiegowskich w Kosmosie

W środę, agencja Ukrinform, przekazała wieści, iż grupa cyberprzestępców NB65 – powiązana z Anonymous – dokonała ataku na rosyjskie centrum kontroli Roskosmos. Oznacza, to iż Rosjanie zostali pozbawieni dostępu i możliwości nadzorowania własnych satelitów szpiegowskich.

Rosja nie ma już dużej kontroli nad własnymi satelitami szpiegowskimi
– głosi Telegram ukraińskich sił zbrojnych

Wojna cybernetyczna…     

W dniu inwazji Rosji na Ukrainę, hakerzy Anonymous wydali oświadczenie, w którym wypowiedzieli prezydentowi Władimirowi Putinowi wojnę w wirtualnej przestrzeni. Tym samym, cyberprzestępcy zaczęli wykorzystywać komputery, Internet i inne środki przechowywania lub rozprzestrzeniania informacji w celach przeprowadzania ataków na systemy informatyczne Rosji. Do tej pory, anonimowej grupie hakerów udało się uniemożliwić dostęp do rosyjskich stron internatowych. Przyczynili się oni także do wycieku danych z rządowej sieci ministerstwa obrony Rosji oraz przysłużyli się do przechwycenia wojskowego systemu łączności rosyjskich żołnierzy.

Agresja Rosji na Ukrainę trwa! 

24 lutego (czwartek w zeszłym tygodniu), w godzinach porannych prezydent Rosji, Władimir Putin dokonał ataku na Ukrainę. Rozpoczął zbrojną agresję z trzech stron państwa. Wszczął wojnę totalną licznymi bombardowaniami i atakami, nie tylko na ukraińskie wojsko, ale również na ludność cywilną. Wielu Ukraińców nadal ucieka do Polski i krajów europejskich. Przywódcy największych państw jednoczą się, by zapobiec dalszemu rozlewowi krwi i uchronić Ukrainę przed imperialnymi zapędami Putina. Zacięta i bohaterska batalia Ukraińców w obronie ojczyny wciąż trwa! 

Źródło: PAP

Czytaj też:

Autor: Zuzanna Bartus

Komentarze
Czytaj jeszcze: